TAXI Kostrzyn NR.1
Description
Opłata początkowa 5,00
taryfa 1 - 1,50
taryfa 2 - 2,25
taryfa 3 - 3,00
taryfa 4 - 4,50
Tell your friends
RECENT FACEBOOK POSTS
facebook.comCiągle pada - Czerwone Gitary
https://www.youtube.com/watch?v=7XEQ_vY0_cU To tak w związku z dzisiejszym dniem :)
Timeline Photos
Miłego wieczoru :)
Timeline Photos
:) :)
Timeline Photos
Dzisiaj jeżdżę całą noc ...pogoda barowa więc lepiej dzwonić pod nr. 517-517-148 :)
Timeline Photos
Timeline Photos
W weekend można dzwonić o każdej porze...... :) 517-517-148
Ach ta Norwegia :) z cyklu Wspomnienia Taksówkarza cyt. "24 kwietnia 2016 Starszy mężczyzna, odebrany nocą z dworca, miał przy sobie jedynie niewielki, podręczny bagaż. - Skąd to powrót?- zapytałem schematycznie. - Z Norwegii. - Z Norwegii? - Byłem na weekend, córkę odwiedzić. - I jak? - A panie, rozchorować się tylko można w tej Norwegii. - Tak zimno? - Nie zimno, tylko taka drożyzna. Niech pan sobie wyobrazi, że najtańsze piwo tam kosztuje na nasze 20 zł. A flaszkę wódki, jakby pan chciał sobie kupić i to wcale nie jakąś dobrą, to 100 zł. Jak żyć, panie, w tej Norwegii? Jak żyć? - No, to faktycznie :) - Sam pan widzisz. Dlatego, jakbyś pan, jakiś nocny po drodze mijał, to zatrzymaj się pan. Uschłem całkiem przez ten weekend. Ani kropli napoju człowiek nie miał w ustach. " Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej :) :)
Timeline Photos
Dzisiaj i jutro jak zawsze można dzwonić o każdej porze ...:) :)
Timeline Photos
:) :)
Timeline Photos
Dzisiaj i jutro jak zawsze można dzwonić 24 h. pod nr.517-517-148
Timeline Photos
Dzisiaj i jutro jak zawsze można dzwonić 24 h :) :)....... ......poniżej coś na dobry początek weekendu :) Małżeństwo zaplanowało sobie wieczorne wyjście. Włączyli nocne oświetlenie, ustawili automatyczną sekretarkę, przykryli klatkę z papugą i zamknęli kotkę w piwnicy. Następnie zadzwonili po taksówkę. Para postanowiła poczekać na taksówkę przed domem. Otworzyli drzwi by wyjść z domu. Tymczasem kotka wylazła z piwnicy przez uchylone okno i tylko czekała na otwarcie drzwi, by wśliznąć się do mieszkania. Nie chcąc by kotka buszowała po domu, gdyż zawsze wtedy próbowała zjeść ptaka, mąż rad nierad wrócił do środka. Zwierzak wbiegł po schodach na górę, mężczyzna pobiegł za nim. Kobieta wsiadła do taksówki, która właśnie nadjechała. Nie chcąc, by kierowca domyślił się, że dom będzie pusty, wyjaśniła, że mąż właśnie mówi ,,dobranoc'' jej matce i za chwilę zejdzie. Kilka minut później mąż wsiadł i kierowca przekręcił kluczyk w stacyjce. Tymczasem mąż zaczął się usprawiedliwiać: - Przepraszam, że zajęło mi to tyle czasu, ale ta wredna suka najpierw schowała się pod łóżkiem. Szturchałem ją parę minut wieszakiem i wreszcie wylazła! Potem zawinąłem ją w koc, żeby mnie nie podrapała. Zwlokłem jej tłusty tyłek po schodach i wrzuciłem z powrotem do piwnicy! I wtedy kierowca walnął taksówką w zaparkowany przy krawężniku samochód...