Top Local Places

Od brzuszka do maluszka w Londynie

Newnham Close, London, United Kingdom
Professional services

Description

ad

Położna w Londynie. Doradca laktacyjny.  

RECENT FACEBOOK POSTS

facebook.com

Breastfeeding Twins and Triplets UK Page

Breastfeeding Twins and Triplets UK Page
facebook.com

The Baby Friendly Initiative | News | UNICEF UK Baby Friendly Initiative Statement on vitamin D...

Dużo mam pyta mnie o vit D. Poniżej krótki artykuł na ten temat. Z UNICEF UK. Tak kochane mamy. W UK zaleca się podawanie waszym pociechom vit. D. Jest kilka wyjątków. Zdrowa dieta mamy karmiącej piersią i częste wychodzenie na słońce, a wiadomo w Anglii z ładną pogodą mamy problem. Zdecydowanie w okresie innym niż letnim jest bardzo rekomendowana. Mamy, które karmią wylacznie mlekiem modyfikowanym, nie muszą dodatkowo podawać vit D. Pamietajmy, ze 15-20 min na sloncu daje nam dzienna dawke vit D. Dawkowanie poniżej w komentarzu ;)

facebook.com

Timeline Photos

Noi w końcu obiecany poród w wodzie. :) Artykuł oparty jest na szczegółowych badaniach. Źródło: ,,Fundacja rodzić po ludzku". Woda jest środowiskiem bliskim człowiekowi. Od dawna i w wielu kulturach była nieodzownym elementem w przebiegu porodu. Również dziś wiele kobiet chętnie korzysta z pomocy, jaką jest zanurzenie się w ciepłej wodzie, nawet jeśli ma to być tylko godzina lub dwie poprzedzające założenie planowanego znieczulenia zewnątrzoponowego. Są kobiety, które cały poród spędzają w wannie i tam rodzą swoje dziecko. Zalety przebywania w wodzie w ciąży lub w trakcie porodu dzieli się na szczególnie ważne dla matki lub dla dziecka, aczkolwiek nie da się oddzielić tych dwóch istnień tak długo, jak długo łączy je pępowina. Zalety porodu w wodzie dla matki Wszystkie dostępne badania pokazują, że kobiety korzystające z wody w czasie porodu łatwiej radzą sobie z bólem, znacznie rzadziej proszą o leki przeciwbólowe lub inne metody analgezji oraz mają znacznie wyższy poziom satysfakcji po porodzie. Ma to kilka przyczyn: Ciało zanurzone w wodzie w dużej mierze wolne jest od grawitacji. To redukuje odczuwanie bólu poprzez mniejszą stymulację organizmu do wytwarzania hormonów stresu, a więc zwiększoną produkcję endorfin (inhibitorów bólu). Relaks fizyczny daje w efekcie relaks emocjonalny, a więc łatwiejsze radzenie sobie z bólem. Zanurzenie w wodzie daje poczucie bezpieczeństwa jako wspomnienie bezpiecznego życia wewnątrzmacicznego. W wodzie łatwiej jest się kobiecie skoncentrować, wyłączyć z otaczającej rzeczywistości. Wanna lub basen stają się prywatną, bezpieczną przestrzenią rodzącej. Łatwiej jest również się poruszać i zmieniać pozycje ze względu na działanie siły wyporu (prawo Archimedesa). Woda oszczędza energię kobiety. Przebywanie w wodzie reguluje również ciśnienie tętnicze. Uzyskane przez rodzącą odprężenie w wodzie wpływa na obniżenie poziomu, podnoszących ciśnienie, katecholamin (noradrenaliny i adrenaliny). Ruch i drgania wody wspomagają przepływ krwi poprzez stymulację przepływu w naczyniach limfatycznych. Ciepła woda powoduje nieznaczne rozszerzenie naczyń skórnych, co poprawia przepływ we wszystkich naczyniach krwionośnych (również w pępowinie). Nie bez znaczenia jest wpływ ciepłej wody na tkanki krocza. Wszystkie badania, dokumentujące porody do wody, zgodnie podają mniejszy odsetek urazów krocza i znamiennie mniejszy procent nacięć krocza. Większość praktyków prowadzi porody do wody zawsze bez nacięcia krocza, a mimo to ich statystyki pokazują niski odsetek pęknięć krocza III° i IV°. W mojej praktyce nie zdarzyło mi się nigdy naciąć krocza w porodzie do wody, a odsetek pęknięć krocza I° i II° wynosił odpowiednio ok. 55% i ok. 3%. Brak było pęknięć III° i IV°. I okres porodu jest w wodzie krótszy. Przyczynia się do tego efekt relaksu (mniejszego wydzielania katecholamin) i większa elastyczność tkanek szyjki macicy, powodująca łatwiejsze jej rozwieranie. Rzadziej występuje dystocja szyjkowa. Niektóre źródła podają też krótszy II okres porodu, ale nie zawsze obserwuję tę prawidłowość w mojej praktyce. Kobiety rodzące do wody tracą okołoporodowo mniej krwi, a ich połóg jest zazwyczaj krótszy. Ma to miejsce zwłaszcza wtedy, gdy poród nie był stymulowany oksytocyną ani indukowany, a pępowina została przecięta późno lub w IV okresie porodu (obserwacje własne). Jeśli łożysko rodzi się do niezbyt ciepłej wody, zamykają się naczynia krwionośne w macicy i tym samym utrata krwi jest mniejsza. W żadnych badaniach nie zaobserwowano wyższego odsetka infekcji u matek lub dzieci po porodzie w wodzie. Zalety porodu w wodzie dla dziecka Rodzące się dziecko również korzysta z dobrodziejstw wody. Poród do wody daje dziecku poczucie bezpieczeństwa i komfortu, gdyż woda jest znanym mu środowiskiem. Jest krótszy, daje swobodę ruchów, minimalizuje szok i przestymulowanie bodźcami. Światło i dźwięk docierają tu znacznie wytłumione, dotyk jest delikatniejszy. Woda również chroni błony płodowe, które zazwyczaj pękają później (jest to związane z mniejszą różnicą ciśnień) co chroni dziecko przed infekcją. Stan emocjonalny matki ma bezpośredni wpływ na dziecko. Spokojna, zrelaksowana mama to zrelaksowane dziecko. Odpowiedź kobiety na stres porodu i umiejętność radzenia sobie z nim (mobilizacja, spokój, skuteczność działania) może programować podobny sposób reagowania na stres w dalszym życiu dziecka. Wszystkie emocje, jakich doświadcza matka, są przekazywane dziecku drogą neurohormonalną i mają bezpośredni wpływ na stan dziecka w trakcie i po porodzie. W grupie dzieci urodzonych do wody obserwowano we wszystkich badaniach taką samą lub lepszą punktację Apgar oraz pH krwi pępowinowej. Rzadziej występowały: zielony płyn owodniowy i dystocja barkowa. Dzieci prezentowały dobre napięcie mięśniowe, lepszą koordynację a później lepszy rozwój ruchowy. Jakie mechanizmy chronią dziecko przed zachłyśnięciem? Istnieje szereg mechanizmów chroniących noworodka przed odetchnięciem pod wodą, a tym samym zachłyśnięciem. Należą do nich: uwarunkowania hormonalne płodu, bezdech i odruch połykania, jako następstwo chwilowego, fizjologicznego niedotlenienia, związanego z porodem, umiejętność rozpoznawania przez noworodka płynu, w jakim się znajduje i związany z nią odruch nurkowania, różnice stężeń między płynem płucnym a wodą, zachowane krążenie łożyskowe, temperatura wody (dyskusyjne). Wskazania i przeciwwskazania do porodu w wodzie Jest niewiele sytuacji, w których korzystnie z kąpieli w wannie lub basenie byłoby niewskazane dla kobiety w ciąży lub rodzącej. Woda jest zalecana również w ciąży powikłanej nadczynnością tarczycy, nadciśnieniem, chorobami serca, cukrzycą, wadami w budowie łożyska (oprócz łożyska przodującego i nisko usadowionego), wadami pępowiny (pępowina dwunaczyniowa), wielowodziem i u licznych wieloródek. W trakcie porodu można wejść do wody zawsze, gdy rodząca czuje taką potrzebę, a nie ma konieczności ścisłego monitorowania matki lub dziecka. Nie każdy poród może zakończyć się w wodzie, ale tylko bardzo rzadko kobieta nie może korzystać z wody w trakcie I lub nawet II okresu. Nie istnieje standard przeciwwskazań do wody/porodu w wodzie. Teoretycy i praktycy, zajmujący się tym tematem, podają różne ich zestawy. Za bezsprzeczne jednak uznaje się: W I okresie porodu: gorączkę u matki powyżej 38°C lub podejrzenie infekcji u rodzącej istniejącą i nie leczoną infekcję dróg rodnych, nerek, skóry, zapalenie błon płodowych, zaburzenia w tętnie płodu, konieczność ciągłego monitoringu, niemożliwego do realizowania w wodzie, zakrzepicę w obrębie miednicy, zagrażającą rzucawkę, niewydolność nerek u matki, krwawienie z dróg rodnych. W II okresie porodu: nieprawidłowe położenie/ułożenie płodu, obecność gęstego, zielonego płynu owodniowego, wcześniactwo, oraz to, co powyżej. Istnieją opracowania i wytyczne, podające jako przeciwwskazania do porodu w/do wody nosicielstwo wirusa HIV, ale brak danych potwierdzających rzeczywiste zagrożenie dziecka zakażeniem. Na pewno istnieje większe ryzyko dla osoby, przyjmującej taki poród. Coraz częściej dyskutowana jest obecność zielonego, niezbyt gęstego płynu owodniowego bez zaburzeń FHR oraz wcześniactwo (opisano porody do wody dzieci 33-35hbd bez powikłań). Podobnie ma się sprawa położenia miednicowego płodu, ciąży bliźniaczej, makrosomii płodu i/lub ryzyka wystąpienia dystocji barkowej. Zwolennicy prowadzenia i przyjmowania tych porodów w wodzie opisali liczne przypadki lepszego ich przebiegu, dzięki łatwości wykonania pewnych manewrów w wodzie, lepszej adaptacji dziecka do miednicy oraz większej elastyczności miednicy kostnej kobiety i jej tkanek. Temperatura, zasolenie i czas przebywania w wodzie Temperatura wody musi być przyjemna dla rodzącej. Moje wieloletnie obserwacje rodzących potwierdzają fakt, że tylko nieliczne wybiorą temperaturę powyżej zalecanej. Zazwyczaj im bardziej zaawansowany poród, tym chłodniejsza woda będzie kobiecie potrzebna. Trudno jest ustalić najniższą dopuszczalną temperaturę. Zwolennicy 35°C sugerują, że poród dziecka do chłodniejszej wody może pobudzić odruch oddychania. Ale opisano wiele porodów do oceanu, gdzie woda jest naprawdę zimna. Żaden noworodek się nią nie zachłysnął. Zbyt wysoka temperatura wody może mieć negatywny wpływ na matkę, a co za tym idzie na dziecko. Przegrzanie matki może prowadzić do tachykardii płodu, a w jej następstwie do niedotlenienia. Codzienna praktyka pokazuje jednak, że mechanizm ten nie zawsze występuje i wiele kobiet z dobrym skutkiem samodzielnie reguluje temperaturę wody. Najprostszym i najpewniejszym sposobem przy wysłuchaniu tachykardii u dziecka będzie ochłodzenie matki przez dolanie zimnej wody lub poproszenie o wyjście z wanny. Jako maksymalną temperaturę do porodu w wodzie podaje się 101°F czyli 38,3°C. Warto pamiętać, że delikatna hipotermia jest korzystna zarówno dla matki jak i dla dziecka, ale zawsze temperatura musi być akceptowana przez kobietę rodzącą! Zasolenie nie jest traktowane jako konieczność i poród równie dobrze może się odbyć w zwykłej, czystej wodzie z kranu. Jeśli używamy soli, to zaleca się sól morską w stężeniu 0,9%, a nawet niższym pod koniec porodu. I znów nasuwa się myśl o porodach w morzu, gdzie zasolenie jest dużo wyższe. Ważną rzeczą (zwłaszcza w warunkach szpitalnych i domach narodzin) jest bardzo dokładna dezynfekcja wanien i basenów oraz dbałość o sprawny system kanalizacji. Warto, aby wanna lub basen były na tyle głębokie i przestronne, aby zapewniały kobiecie swobodę ruchów, ale także dawały punkty podparcia i umożliwiały zanurzenie do poziomu klatki piersiowej. Pełne zanurzenie zapewnia komfort oraz lepszą redystrybucję objętości krwi, co stymuluje wyrzut oksytocyny i wazopresyny. Czas przebywania rodzącej w wodzie nie powinien być ograniczany, o ile poród przebiega prawidłowo, a kondycja matki i dziecka jest dobra. Wiele kobiet potrzebuje długich godzin kąpieli, inne tylko kilkudziesięciu minut. Niektóre wejdą do wanny, zanim część pochwowa szyjki macicy się zgładzi, inne dopiero pod koniec I okresu. Warto zaufać rodzącej, jej instynktowi. Ona najczęściej wie najlepiej, czego jej i jej dziecku potrzeba. Urodzone do wody dziecko zachowuje się zawsze nieco inaczej niż dzieci urodzone na lądzie. Ze względu na odmienność mechanizmu pierwszego oddechu zaleca się opóźnienie oceny wg skali Apgar o 1 minutę. Pamiętać należy, że noworodki urodzone do wody mają zawsze nieco bardziej fioletowe zabarwienie skóry, rzadko głośno płaczą i często podejmują oddech dopiero po pierwszej minucie przy prawidłowych parametrach stanu ogólnego i pH z krwi pępowinowej. III okres porodu III okres porodu może bezpiecznie odbyć się w wodzie, jeśli matka tego chce i nadal dobrze się czuje w wodzie. Oczywiście nigdy nie należy oddzielać matki i dziecka przed zakończeniem IV okresu porodu (bez względu na to, czy jest to poród do wody czy nie) i pomóc mamie i jej dziecku rozpocząć karmienie piersią, gdy tylko są na to oboje gotowi. Bibliografia: Garland Crook, "?Is the use of water in labour an option for women following a previous LSCS?" MIDIRS Midwifery Digest 14:1 2004 Cluett, Pickering, Getliffe, Saunders- Southampton University Hospitals NHS Trust- "Randomised controlled trial of labouring in water compared with standard of augmentation for management of dystocia in first stage of labour" BMJ, Jan 2004 Geissbuehler, Stein, Eberhard, Dep. of Obstetric and Gynaecology Cantonal Hospital, Frauenfeld, Switzerland, 2000r. Manvile "Discuss foetal circulation and the changes in it at birth" 1998r Nikodem VC. "Immersion in water during pregnancy, labour and birth" Cochrane Database System Rev 1999r. Odent "Birth under water" Lancet 1983r, 11:1476-7 Eriksson, Mattsson, Ladfors "Early or late bath during the first stage of labour" a randomised study of 200 women. Midwifery 1997, 13:146-8 Anderson "Umbilical cords and underwater birth" Practising Midwife 2000, 12 Johnson "Birth under water - to breath or not to breath" Br J Obstet Gynaecol 1996, 103:202-8 Harper "Waterbirth Basics..." Midwifery Today Magazine, summer 2000 Fewell, Johnson "Upper airway dynamics during breathing and during apnea in fetal lambs" J of Physiol 1983, 339:495-504 Gilbert, Tookey "Perinatal mortality and morbidity among babies delivered in water: surveillance study and postnatal survey" BMJ 1999, 319: 483-7 Garland, Jones "Waterbirth: updating the evidence" B J of Midwifery 1997, 5(6): 368-373 Odent "Use of water during labour - updated recommendations" 1998, MIDIRS 8 (1):68-9 Harper "Taking the plunge: re-evaluating waterbirth temperature guidelines" MIDIRS 2003 January Enning Cornelia, konferencja Midwifery Today, Kopenhaga 2005r. Guidelines for Perinatal Care, 4th edition, AAP and ACOG 1997, page 101 Austin, Bridges, Markiewicz, Abrahamson "Severe neonatal polycythaemia after third stage of labour underwater" Lancet 1997, vol. 350 Bothamley, Chadwick "Evaluating immersion in water - issues to be considered regarding a randomized controlled trial" publ. Beech.B.A. 1996 Eriksson i wsp. "Warm tub bath during labour. A study of 1385 women with prelabor rupture of the membranes after 34 weeks of gestation" Acta Obstet et Gynecol Scand 1996 Deans, Steer "Temperature of pool is important" BMJ 1995, 311: 390-391 Rosenthal "Warm water immersion in labour and birth" Female Patient 1991 (16) Burn, Greenish "Water Birth, pooling information" Nursing Times (89) 1993 Sipiński, Poręba "Zasady prowadzenia porodu w wodzie" Poręba "Immersja wodna - pomoc rodzącej w I i II okresie porodu" Barry "Water births. Could saline in the pool reduce potential hazards?" BMJ 1995, 310: 1602 Charles "Foetal hyperthermia risk from warm water immersion" B J of Midwifery 1998, 3: 155-156 "The use of water in labour and birth" Royal College of Midwifes, October 2000 "Immersion in water for labour and birth" Royal College of Midwifes, Royal College of Obstetricians and Gynaecologists, May 2006

Timeline Photos
facebook.com

Tylko 4 proc. Polek karmi piersią zgodnie z zaleceniami WHO

Kochane mamy, statystyki porażają. Ten artykuł ukazuje jak bardzo ważna jest nauka karmienia piersią jeszcze przed porodem. Personel medyczny często z powodu nawału pracy, niż z braku dobrej woli, nie ma czasu, żeby nowej mamie wszystko wytłumaczyć, pokazać czy wyjaśnić..... zachęcam, zapraszam, nie zwlekajcie. Można pięknie karmić piersią. Ta lekcja może mieć niesamowity wpływ na zdrowie Twojego maluszka, bo wiemy, że korzyści karmienia piersią utrzymują się przez całe życie......

facebook.com

Holistic Parenting Magazine

Im dłużej karmisz naturalnie, tym bardziej zmniejszasz ryzyko nowotworu piersi! „Przed porodem matka i dziecko są dwojgiem ludzi w jednej osobie. Karmienie piersią utrzymuje ten stan „nierozłącznej biologicznej i społecznej jedności” po przecięciu pępowiny. Twoje dziecko dzieli z Tobą układ odpornościowy. Twoje mleko dostosowuje się do jego tempa wzrostu i wieku. Jego puls, oddech i temperatura stabilizują się, gdy jest w kontakcie z Tobą. Kiedy leży przy Tobie, czuje Twoje ciepło i bicie serca, śpi spokojnie.”

Holistic Parenting Magazine
facebook.com

Mleko matki wspomaga rozwój mózgu u wcześniaków

NIESAMOWITE...„Okazało się, że wcześniaki, które w pierwszym miesiącu życia spożywały mleko matki w ilości stanowiącej co najmniej połowę dziennego zapotrzebowania na pokarm, miały lepiej rozwinięte mózgi, wykazujące znacznie mniej różnic w stosunku do dzieci urodzonych o czasie. Całkowita objętość ich tkanki mózgowej oraz powierzchnia kory była porównywalna do noworodków donoszonych”

facebook.com

thepassionatemom.files.wordpress.com

Jedno z najlepszych zdjęć ilustrujących prawidłowe przystawianie do piersi noworodka: ZAPRASZAM NA SZCZEGÓŁOWĄ, DWUGODZINNĄ NAUKĘ KARMIENIA PIERSIĄ PRZED PORODEM. TYLE MAM PISZE DO MNIE, KIEDY SĄ JUŻ PROBLEMY, A MOŻNA BYŁO ICH TAK ŁATWO UNIKNĄĆ.....

facebook.com

Timeline Photos

Czy wiecie, że……..??? skład mleka mamy jest inny dla chłopca i inny dla dziewczynki!!! To jest dopiero fenomen natury!! ;-) A poza tym…..Dzieci karmione piersią rzadziej chorują, są rzadziej pacjentami lekarzy, są znacznie rzadziej hospitalizowane, rzadziej umierają (Leon-Cava 2002). Wśród krótkofalowych skutków należy wymienić: rzadziej zapadają na choroby zakaźne układu oddechowego, moczowego, pokarmowego: biegunki (AHRQ 2007), martwicze zapalenie jelit NEC, zapalenia ucha (AHRQ 2007), zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, rzadziej dochodzi do bakteriemii (AAP 2005). Karmienie podczas iniekcji powoduje działanie przeciwbólowe (AAP 2005). U niemowląt karmionych piersią stwierdza się trzykrotnie mniejsze ryzyko zespołu nagłego zgonu niemowląt SIDS. Karmienie piersią ma również skutki długofalowe. Obniża u dzieci, w ciągu dalszych lat życia, ryzyko wystąpienia: nadwagi, otyłości, cukrzycy typu I i typu II, astmy, białaczek i chłoniaków złośliwych choroby Crohna, raka piersi w okresie premenopauzalnym (AAP 2005, ESPGHAN 2009). Dorośli karmieni w dzieciństwie piersią mają niższe ryzyko hipercholesterolemii (AAP 2005), niższe ciśnienie tętnicze, niższe ryzyko nadciśnienia (Singhel-Luca 2003). Karmienie mlekiem matki wpływa korzystnie na rozwój funkcji poznawczych (AAP 2005), rozwój psychomotoryczny (Leon-Cava 2002) oraz intelektualny. Karmieni piersią osiągają lepsze, od dzieci karmionych sztucznie, wyniki w testach badających inteligencję w różnych grupach wiekowych (Lucas 1998, Mortenson 2002, Kramer 2008) U matki karmiącej lepiej przebiega połóg (szybciej następuje inwolucja macicy, krótszy jest okres krwawienia), mniejsze jest ryzyko anemii (brak miesiączkowania). Laktacyjna niepłodność jest jedną z metod planowania rodziny (LAM) zalecaną przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Karmienie pozwala matce na szybszą utratę zbędnych kilogramów po porodzie (Gillman, 2001) i powrót do figury sprzed ciąży. Zdrowotne skutki długofalowe to: niższe ryzyko raka piersi, raka jajnika, złamań biodra i osteoporozy w okresie starości (AAP 2005), rzadziej nadciśnienie, choroby układu krążenia (jeśli karmiła pow. 1-ego roku). (Schwartz EB, 2009) Karmienie piersią stwarza unikalną, pozytywną więź między matką a dzieckiem. Wśród karmiących matek rzadziej występuje depresja (Akman, 2008). Oksytocyna wydzielając się podczas karmienia wpływa na matkę uspokajająco, a poprzez obniżenie poziomu kortyzolu we krwi matki, zmniejsza agresję, obniża lęk (Prime, Geddes, Hartmann, 2007). Te pozytywne zachowania wpływają korzystnie na kształtowanie się dobrych relacji pomiędzy matką i dzieckiem, a także w całej rodzinie. Karmienie piersią jest tanie i wygodne. Mleko matki jest zawsze świeże, ciepłe, w każdej chwili gotowe do podania dziecku (w nocy, w podróży, u znajomych). Koszty są niewielkie (zdrowe odżywianie matki, ew. odciągacz pokarmu) w porównaniu z kosztami mleka modyfikowanego, akcesoriów do żywienia sztucznego, ewentualnego częstszego leczenia, hospitalizacji, zwolnień lekarskich rodziców. Na 1000 dzieci nigdy nie karmionych piersią przypada o 2033 więcej wizyt u lekarza, o 212 więcej dni leczenia szpitalnego, o 609 więcej recept w porównaniu z dziećmi karmionymi wyłącznie przez 3 miesiące piersią (Ball, Wright 1999) Mniejsze koszty ponosi nie tylko rodzina, ale całe społeczeństwo. W USA obliczono, że gdyby poprawić wskaźniki karmienia piersią niemowląt w 1-szym miesiącu (do 75%) i 6-tym miesiącu (do 50 %), państwo oszczędzałoby 3,6 miliardów dolarów rocznie (Weimer 2001), a gdyby zwiększyć ilość dzieci karmionych wyłącznie piersią do 90% w 6-stym miesiącu, to oszczędności sięgnęłyby 13 miliardów dolarów i można by uniknąć 911 zgonów dzieci rocznie. ŹRÓDŁO: Centrum Nauki o Laktacji

Timeline Photos
facebook.com

What's the difference between these two brains?

Okazuj miłość swojemu dziecku, spędzaj z nim czas, pocieszaj je, kiedy jest smutne, kiedy płacze. Rozmawiaj ze swoim maleństwem jeszcze jak jest w Twoim brzuszku. Naukowcy udowodnili, że ma to pozytywny wpływ na jego rozwój. Nie pozwól noworodkowi długo płakać, bo rutuny i tak go nie nauczysz. Jak płacze, to znaczy, że cię potrzebuje, Ciebie lub Twojej pomocy. Noworodka nie można rozpieścić. Oto dwa mózgi należące do 3-letnich dzieci. Jedno dziecko miało kochającą mame, czułą i dbającą o nie, drugie miało mamę, która je zaniedbywała i lekceważyła z przypadkami znęcania się. Różnica w rozwoju mózgu u tych dzieci jest kolosalna.

facebook.com

Drogie mamy! Dużo z Was pisze do mnie prywatnie, dziękuję 😊. Zawsze postaram się odpisać najszybciej jak tylko potrafię. 😊 Pamiętajcie jednak proszę, że nie jestem lekarzem i nie udzielam porad medycznych. Moja pasja to karmienie piersią i poród naturalny. Chciałabym Was przygotować do tych dwóch wspaniałych wydarzeń najlepiej jak tylko potrafię. I tu z pewnością mogę pomóc 😊. Wszystkie artykuły, które tu zamieszczam, są albo napisane przeze mnie, albo - jeśli je kopiuję z innego źródła - dokładnie przeczytane. Zamieszczam tylko te z którymi zgadzam się w 100 %. Zapraszam także na moje sesje z przygotowania do porodu i karmienia piersią. Udzielam także porad przez facebooka i skypa. Pomagam również we wszystkich problemach związanych z karmieniem naturalnym. Pozdrawiam serdecznie! Położna Magda. 😘💖💖💖💖💖

facebook.com

Timeline Photos

ZNIECZULENIE ZEWNĄTRZOPONOWE (epidural). BRAĆ CZY NIE BRAĆ? W Anglii jest za darmo - w Polsce trzeba było jeszcze do niedawna za nie zapłacić. Znieczulenie zewnątrzoponowe to ogólnie wspaniały wynalazek, jednak stosowane podczas porodu, który rozpoczął się naturalnie i przebiega fizjologicznie zawsze niesie ryzyko wystąpienia „kaskady interwencji medycznych”. Terminem tym określamy sytuację, w której wykonanie jednej interwencji powoduje konieczność wykonania kolejnego zabiegu medycznego co w konsekwencji doprowadzić może do zakończenia porodu cesarskim cięciem lub porodem instrumentalnym typu kleszcze lub vacuum. Cięciem, którego można by było uniknąć gdyby zostawić poród jego naturalnemu rytmowi. Znieczulenie zewnątrzoponowe jest jedną z takich interwencji, która może wywołać kaskadę. Przykładowa kaska może wyglądać w taki sposób: po podaniu epiduralu, może spaść ciśnienie krwi matki przez co dziecko będzie słabiej dotlenione, dodatkowo znieczulenie osłabia wydzielanie naturalnej oksytocyny, przez co akcję skurczową trzeba wspomagać kroplówką z syntetyczną oksytocyną. W konsekwencji matka będzie musiała w wielu przypadkach leżeć pod aparatem KTG i nie będzie miała możliwość aktywnego uczestnictwa w porodzie. Gdy przyjdzie faza skurczy partych leżąca kobieta będzie musiała wypchnąć dziecko pod górę co może być utrudnione przez brak odczuwania skurczy i nieergonomiczną pozycję. Są jednak idealne znieczulenia, gdzie nie czuje się bólu, a mama wciąż może się swobodnie poruszać, jednak żadko się takie trafiają :(. Przedłużająca się na którymś z etapów akcja porodowa doprowadzić może do porodu instrumentalnego lub cesarki. Możliwość wystąpienia takiej kaskady występuje zawsze gdy ingerujemy w naturalnie przebiegający poród. Właśnie dlatego w Polsce znieczulenie zewnątrzoponowe do tej pory nie było rutynowo podawane rodzącym (pewnie ze względu na koszta też ;) ). W Anglii przeciwnie zawsze było na żądanie pod warunkiem, że kobieta rodząca ma przynajmniej 4 cm rozwarcia. Należy pamiętać, że czasami w trakcie porodu wykonywane są różne interwencje medyczne, które często podwyższają jego bolesność. W tych przypadkach, nie trzeba nawet osiągnąć wymaganych 4 cm. Przy świadomości, że znieczulenie zewnątrzopnowe może nieść niedobre konsekwencje nie należy zapominać, że ma też swoje pozytywne strony: przy przedłużającym się porodzie daje rodzącej chwilę wytchnienia na regeneracje sił, jeśli rodząca odczuwa silny lęk przed bólem podanie znieczulenia może ją uspokoić, zzo może też wpłynąć na szybszy postęp porodu. Kiedy więc podać znieczulenie a kiedy z niego zrezygnować? Osobiście uważam, że każda kobieta powinna mieć prawo do samodzielnej decyzji. W świecie idealnym, każdą z nas, położna czy lekarz rzetelnie informowałby o plusach i minusach znieczulenia oraz o możliwości stosowania naturalnych sposobów łagodzenia bólu, do tego dodałby kilka słów o skuteczności każdej z tych metod. Wydaje mi się, że kobieta, która czuje spokój mając świadomość, że w momencie gdy dojdzie do swojej granicy i wykorzysta inne znane jej formy łagodzenia bólu, będzie mogła prosić o znieczulenie i zostanie jej ono podane, będzie spokojniejsza. Sama świadomość tego może być na tyle uspakajająca, że kobieta będzie starać się urodzić drogami natury. Chcę podkreślić, że bardzo ważne jest też przygotowanie do porodu, pozytywne nastawienie do porodu i wsparcie położnej. JA ZAPRASZAM DO SIEBIE NA KAWĘ I PRZYGOTOWANIE DO PORODU :) Poniżej prezentuję tabelkę z informacjami o plusach i minusach znieczulenia zewnątrzoponowego. PLUSY: duża ulga kobiety rodzącej działa szybko – już w ciągu 15-20 minut po podaniu może przyspieszyć poród przez zmiękczenie szyjki macicy i jej rozwarcie szycie krocza po porodzie będzie bezbolesne mniejsze zmęczenie MINUSY ryzyko „kaskady interwencji medycznych” ryzyko spadku ciśnienia matki ryzyko wydłużenia porodu i konieczności podania oksytocyny a nawet wykonania cesarskiego cięcia częste lub stałe monitorowanie dziecka CTG (KTG) = przyjęcie pozycji leżącej = brak aktywności w czasie porodu ryzyko nacięcia krocza i porodu z użyciem kleszczy/vacuum: związane jest to z brakiem odczucia parcia, przyjętą pozycją oraz siłą skurczy. Źródło: cudnarodzin.pl

Timeline Photos
facebook.com

Timeline Photos

SEKRET UDANEGO KARMIENIA PIERSIĄ? 50% TO PRAWIDŁOWE DOSTAWIENIE DO PIERSI (zapraszam na lekcje), DRUGIE 50 % JEST PONIŻEJ: ;) Mleko mamy jest najlepszym pożywieniem dla dziecka. Jest ono najlepiej dostosowane do potrzeb i możliwości trawiennych noworodka. I choć karmienie piersią to jedna z najbardziej naturalnych czynności, jego początki mogą wydawać się wyzwaniem. To szuka, której uczy się i matka, i dziecko. Bezpośrednio po porodzie powinien nastąpić minimum dwugodzinny kontakt skóra do skóry. To właśnie wtedy powinno dojść do pierwszego karmienia piersią. Natura wymyśliła to w ten sposób, że noworodek położony na brzuchu mamy sam potrafi powędrować w kierunku jej piersi i zacząć ją ssać (tzw. breast crawl). Opóźnienie pierwszego karmienia może być przyczyną kłopotów ze ssaniem piersi. W świecie przyrody mleko jest produkowane przez osobniki żywe. To, co znajduje się w piersiach, jest biologicznie czynną substancją. Przy każdym karmieniu jej skład jest inny. Pokarm jest produkowany na bieżąco, także bezpośrednio w momencie, kiedy dziecko ssie. Ilość pokarmu w piersiach nie zależy od ich kształtu czy wielkości. Uwagi typu „twój pokarm jest za chudy”, „nie masz pokarmu” są nieprawdziwe i często bardzo krzywdzące. W piersiach każdej matki jest wystarczająca ilość pokarmu. Laktacja działa na zasadzie popytu i podaży. Jeżeli dziecko ssie – w piersiach pojawia się pokarm. Należy pamiętać, że odruch wytwarzania pokarmu może być zaburzony przez dokarmianie, dopajanie i podawanie smoczków a także przez silny ból u mamy, zdenerwowanie, alkohol i nikotyne. Jeżeli dziecko ssie, to mechanizm działa – mleko jest produkowane. Ten proces nie ma końca, stąd stwierdzenie „masz za mało pokarmu” jest mitem. Częste i PRAWIDŁOWE (!!!) ssanie piersi pobudza wytwarzanie odpowiedniej ilości pokarmu. Właściwe przystawienie dziecka jest kluczowe dla karmienia piersią. Zdarzają się jednak sytuacje, gdy problem z karmieniem nie leży po stronie mamy, a po stronie dziecka, jak np. zbyt krótkie wędzidełko, czy roszczep podniebienia. Smoczek niestety zaburza naturalny mechanizm ssaniana piersi. Jest on stosowany na ogół wtedy, kiedy trzeba uspokoić dziecko. To zamiennik piersi. Podawanie smoczka redukuje czas dziecka spędzany przy piersi (nawet najkrótsze karmienia stymulują produkcję mleka, dają bliskość i poczucie bezpieczeństwa). dlatego zaleca się, żeby nie podawać smoczka w pierwszym miesiącu życia dziecka, a przynajmniej w pierwszych dwóch tygodniach!! Pierwsze krople pokarmu to siara. Ma ona przezroczysty wygląd i imponujący skład. Zawiera mnóstwo przeciwciał i komórek odpornościowych, dzięki czemu już od urodzenia chroni dziecko przed drobnoustrojami. Siara utrzymuje się przez ok. 5 dni. Z biologicznego punktu widzenia to najbardziej drogocenna substancja. W jej składzie jest białko, w którym dominują albuminy, co jest niezwykle ważne. Maluszek w życiu płodowym otrzymuje tlen z pępowiny. Jego hemoglobina różni się od tej, jaka jest w naszych organizmach. Po narodzinach hemoglobina płodowa rozkłada się w bardzo szybkim tempie, a na jej miejscu powstaje „nowa”. Jednym z produktów rozkładu hemoglobiny jest bilirubina. Wysoki poziom bilirubiny we krwi odpowiada za pojawienie się u noworodków przejściowej żółtaczki. Aby pod skórą dziecka nie magazynował się żółty barwnik, bilirubina musi być szybko wydalona z organizmu. Albuminy zawarte w siarze „łapią” cząsteczki bilirubiny i wymiatają ją spod skóry dziecka. Bilirubina jest wydalana razem ze smółką i moczem. – U dorosłego człowieka praca jelit rusza ok. 30 minut po zjedzeniu posiłku. U noworodka trwa to 30 sekund. Jego perystaltyka rusza, kiedy je. Im częściej dziecko je, tym łatwiej oddaje bilirubinę ze smółką. Jeżeli smółka nie będzie wydalana, bilirubina będzie ponownie wchłaniana. Żółtaczka może przez to utrzymywać się dłużej. Dlatego tak ważne jest, aby dziecko jak najwcześniej po urodzeniu i jak najczęściej mogło korzystać z siary. Pozbycie się bilirubiny jest ważne nie tylko ze względu na to, że powoduje, że dzieci są żółte. Bilirubina sprawia też, że noworodki są bardziej senne, apatyczne i nie chcą ssać. – Jak nie chcą ssać to otrzymują mniej siary, laktacja nie jest uruchomiona, nie funkcjonuje perystaltyka jelit, bilirubiny nadal są w organizmie. Dlatego tak ważne jest, aby w pierwszych dobach po urodzeniu mieć dziecko jak najbliżej piersi, aby jak najczęściej miało możliwość połykania chociażby kilku kropel siary. Początkowo może się wydawać, że w pierwszych dobach życia dziecka nie robi się nic więcej poza karmieniem. Noworodek potrzebuje w tym czasie nieustannego kontaktu z mamą – w końcu do niedawna ona była całym jego światem. Te pierwsze tygodnie to czas, kiedy stabilizuje się laktacja. Mówi się, że najgorszym wynalazkiem przy karmieniu piersią jest zegarek. Zalecam jednak by tuż po urodzeniu dziecka, przez pierwsze trzy doby, często na niego patrzeć ;) Warto pilnować, aby pociecha nie spała dłużej niż trzy godziny. W pierwszej dobie po porodzie jest to jeszcze dopuszczalne, bo dziecko może być zmęczone. W kolejnych nie ma co wpadać w euforię, jeżeli śpi dłużej. Unikamy tego ze względu na dobro dziecka oraz własne. Na ogół w 2-3 dobie pojawiają się nawały pokarmowe. Jest to związane ze zwiększoną ilością płynu międzytkankowego, piersi są obrzęknięte przez co dziecku trudniej jest je uchwycić. Aby tego uniknąć, warto pilnować systematycznego karmienia. Polecam nastawiać zegarek nawet w nocy i regularnie przystawiać malucha do piersi. Jak długo tak robić? Do czasu, gdy dziecko będzie sobie cudownie radziło z karmieniem oraz gdy wyrówna swój spadek masy ciała (co ma prawo się stać). Karmienie według potrzeb jest wówczas, gdy uwzględnia się potrzeby i dziecka, i mamy. – Gdy mama czuje, że piersi wzbierają, zaczynają jej przeszkadzać, to jest to potrzeba mamy. Może obudzić maluszka i przystawić go do piersi, aby uruchomić laktację. Będzie jej wtedy nieporównywalnie lepiej. Karmienie na żądanie oznacza, że dziecko otrzymuje pokarm wtedy, kiedy się go domaga. To norma, która powinna być stanowczo zalecana. Wspomniany zegarek powinien służyć nie temu, by karmić dziecko co trzy godziny (karmimy według potrzeb, kiedy maluch się tego domaga), ale temu, by zareagować, gdy maluch po upływie tego czasu nie domaga się jedzenia. W przypadku noworodka, przy karmieniu pojawiają się konkretne liczby: Noworodek powinien być karmiony przynajmniej osiem razy w ciągu doby. W prostym przeliczeniu oznacza to, że karmienie pojawia się co trzy godziny. W praktyce czas karmień na pewno się przesunie. W pierwszych dniach po narodzinach, dziecko będzie przy piersi trochę ssało i zasypiało, przez co karmienie może trwać nawet dwie godziny. Oznacza to, że jedno karmienie będzie nakładać się na drugie. To normalne. Często słyszę wtedy, że dziecko się nie najada. To nieprawda, na tym etapie ten sposób jedzenia jest czymś zupełnie normalnym. Jeżeli ktoś chce przyjść, nakarmić i odłożyć dziecko do następnego karmienia to jest to nierealne. Dla dziecka to abstrakcja. Maluch, będąc w brzuchu mamy, jest odżywiany 24 godz. na dobę, połyka wody płodowe wtedy, kiedy chce, jest cały czas otulony, słyszy bicie serca mamy i czuje jej zapach. W momencie, kiedy przedostaje się na zewnątrz, zaczyna szukać poczucia bezpieczeństwa w tym wszystkim, co zna – chce czuć mamę i jej obecność. Ta bliskość jest mu potrzebna. Stąd te trzy godziny między jednym a drugim karmieniem nie liczymy od czasu, kiedy odkładamy malucha. To, że dziecko jest z piersią w buzi, nie oznacza, że ssie. Po prostu tego potrzebuje.

Timeline Photos
facebook.com

Quiz

NEAR Od brzuszka do maluszka w Londynie