Top Local Places

Fizjoterapia dla kobiet Agata Skoworodko

Nowogrodzka 62c (Fizjoklinika), Warsaw, Poland
Health/medical/pharmacy

Description

ad

Fizjoterapia kobiet w ciąży i połogu oraz kobiet z problemami uro-ginekologicznymi
Agata Skoworodko fizjoterapeuta z wieloletnim stażem, uczestniczka licznych kursów i konferencji związanych z tematyką uro-ginekologiczną. Obecnie przyjmuje w Fizjoklinice w Warszawie

RECENT FACEBOOK POSTS

facebook.com

Zapraszam do lektury na temat nietrzymania moczu oraz fizjoterapii. Autor tekstu to Pan dr Piotr Stec I Ja. Artykuł właśnie ukazał się na stronie Polskiej Agencji Prasowej w zakładce Zdrowie. https://zdrowie.pap.pl/intymnosc/nietrzymanie-moczu-da-sie-poskromic #agataskoworodko #fizjoklinika #nietrzymaniemoczu #fizjoterapiadlakobiet #fizjoterapiauroginekologicza #wiedza

facebook.com

Specjalne forum na wyjątkowej stronie www.BabyBoom.pl poświęcone problemom kobiecym. Tam można zadawać wszystkie pytania, które Was trapią. W roli specjalisty fizjoterapii kobiecej - JA. Ale jest też psycholog dziecięcy, psycholog prokreacyjna, psychodietetyk oraz położna. Wszystko w jednym. Baaardzo polecam

facebook.com

Coś do poczytania -na Harvardzie nie mogą się mylić:) Dzięki Kasia za podesłanie:) https://www.health.harvard.edu/blog/urinary-incontinence-common-and-manageable-2017101812583

facebook.com

5 Września w internetowym wydaniu WO ukazała się odpowiedź na moją polemikę dotyczącą tekstu pt. „Mówili, że kobiety w ciąży lepiej nie ruszać i wszystko wróci do normy. Po prostu bali się mnie dotykać”. Chcąc zabrać głos w dyskusji, jako fizjoterapeutka uroginekologiczna, chciałam zwrócić uwagę na możliwość innego spojrzenia, podejścia do pacjenta. Polemika jest powszechną praktyką dającą możliwość przedstawienie swoich racji oraz obronę swojego stanowiska na podstawie wiedzy, doświadczenia i dostępnych publikacji naukowych. Bohaterka tekstu mgr Anna Klicka po kolei odnosi się do, jak napisano cyt. „zarzutów”. Chciałabym zaznaczyć, że nie są to zarzuty a raczej kontrargumenty w dyskusji. Doceniając inny punkt widzenia i zaangażowanie Pani Anny Klickiej, chcę przedstawić swoje stanowisko. Przede wszystkim w polemice ciągle nie znajduje odpowiedzi jaki wpływ ma mięsień prosty brzucha na zawężenie pochwy. Powszechnie przyjmuje się i opisane jest to szeroko w literaturze, że bezpośrednie ćwiczenia na mięsień prosty brzucha w przypadku nietrzymania moczu, zaburzeń statyki organów miednicy mniejszej lub innych problemów uroginekologicznych są szkodliwe, szczególnie u pacjentów w grupie ryzyka czyli po ciąży (u tych pacjentek dodatkowo dochodzi często problem rozejścia mięśnia prostego brzucha) oraz u tych, u których problem już jest obecny. Ponad to w akapicie rozpoczynającym się zdaniem Mięśnie dna miednicy a mięśnie proste/staw skroniowo - żuchwowy - dowiadujemy się o licznych połączeniach anatomicznych między mięśniami dna miednicy a żuchwą. Te oczywiście istnieją i ciężko je zakwestionować dlatego też tego nie czynię i nie uczyniłam w poprzednim tekście. Są teorie, które mówią o wzajemnej zależności i wpływie jednych na drugie. I tego również nie kwestionuje, bo ludzkie ciało to wciąż wiele niewiadomych i nie zawsze do końca wiemy co i dlaczego działa, dlatego napisałam, że „zaczęłabym nie co bliżej niż st. skroniowo -żuchwowy”. Przytaczany fragment odnosi się do prowadzenia pacjentki z obniżeniem ścian pochwy po przebytych czterech porodach. Najczęściej problem obniżenia ścian pochwy dotyczy naciągnięcia lub zerwania mechanizmu podtrzymującego narządy miednicy mniejszej i zazwyczaj uwidacznia się on w pozycji stojącej. Dlatego nie do końca rozumiem i też nie widzę zasadności prowadzenia terapii, która trwa dwie godziny w pozycji leżącej. Jestem natomiast w stanie uwierzyć, że po dwóch godzinach leżenie symptomy się zmniejszył. A to z powodu wpływu wypoczynku i pozycji odciążającej. I dlatego oczywiste jest, że terapia będzie miała efekt krótkotrwały. Ja skupiłabym się na działaniu wielokierunkowym a mianowicie - reEDUKACJI - dotyczącej czynności dnia codziennego - jak podnosić, jak stać, jak chodzić, jak wstawać z łóżka lub krzesła, jak nosić dziecko, reEDUKACJI czynności toaletowych - jak wpływa parcie podczas oddawania moczu lub defekacji i czy istnieją sposoby aby to zmienić, jak kichać jak kaszleć aby uniknąć nadmiernego ciśnienia śródbrzusznego a przede wszystkim jak ćwiczyć aby doszło do zmniejszenia objawów. Zwróciłabym również uwagę na dietę i nawadnianie organizmu. To w moim odczuciu jest HOLISTYCZNE podejście. Jeśli pacjentka zgłasza się z obniżeniem jako głównym problemem to staram się zadziałać na ten problem w pierwszej kolejności. Bohaterka tekstu pisze również w tym samym akapicie „ … do mięśnia prostego brzucha przez więzadło pępkowe przyczepia się pęcherz moczowy. To już mamy wpływ mięśni brzucha na układ moczowy i płciowy”. Moczowy owszem ale płciowy? 80 - letnia pacjentka „Pośladki są głównym mięśniem potrzebnym do uzyskania wyprostowanej postawy (Homo Erectus). Jeśli podczas wstawania i siadania - czynności, w których mięśnie pośladkowe grają kluczową rolę - pacjentka ich nie używa, zwiększa ciśnienie w jamie brzusznej, tworząc tłocznie brzuszną, co bardzo utrudnia pracę zwieraczy oraz wywołuje duży nacisk na sam pęcherz, powodując wyciek moczu”. Jak napisała bohaterka tekstu mięśnie pośladkowe potrzebne są do wstawania i utrzymania wyprostowanej pozycji. Grają one kluczową rolę podczas wstawania i siadania i tu się zgadzamy. Należałoby jednak zadać pytanie czy za zwiększenie ciśnienia w jamie brzusznej bardziej odpowiedzialne są mięśnie dookoła jamy brzusznej, praca przepony, powstrzymywanie oddechu aniżeli mięśnie dookoła biodra? Idąc tym tokiem rozumowania ja skoncentrowałabym się na regulacji i nauki oddechu podczas trudniejszych aktywności bo to w głównej mierze wpływa na zmniejszenie ciśnienia w jamie brzusznej. Dyskusyjne jest wciąż czy, przy opisywanych w pierwszym tekście objawach, które wskazują na 3 stopień nietrzymania moczu ( co jest równoznaczne z zerwaniem/dużym rozciągnięciem struktur anatomicznych), możliwa jest tak diametralna poprawa objawów ćwicząc wstawanie i siadanie? Bohaterka tekstu pisze również „osobiście pięć lat temu byłam na etapie leczenia zaburzeń dna miednicy połączonych z oddechem [o tej metodzie jako słusznej mówi krytyczka tekstu - czyli JA]. Zauważyłam że terapia jest długotrwała i kosztowna dla pacjentów. Stąd bodziec do poszerzania horyzontów, szerokiego i holistycznego [w pełni tego słowa znaczeniu) leczenia pacjentów z zaburzeniami dna miednicy”. Mam nadzieję, że powyższą wypowiedzią udowodniłam, że mam nie co szersze spojrzenie niż skurcz i relaks połączony z oddechem. Ale mimo wszystko wydaje mi się, że im bliżej problemu, a w tym wypadku problemem jest funkcjonowanie mięśni dna miednicy, tym szybszy efekt. Korzystając z prawa głosu chciałabym zwrócić uwagę na jeszcze jedną istotną dla mnie kwestię a mianowicie kwestię wizerunkową naszego zawodu. Z uwagi na stosunkowo ograniczone zaufanie środowiska lekarskiego dotyczącej naszej profesji niezwykle istotne jest dbałość o dokładny opis danego przykładu o precyzję myśli i słowa. Pozwolę sobie przy okazji zacytować wpisy osób, które zajmują się fizjoterapią uroginekologiczną a udzieliły głosu pod moją wypowiedzią na fb: „W większości środowisko lekarzy jest sceptyczne w stosunku do naszych możliwości terapii. Tym bardziej jako fizjoterapeuci powinniśmy dbać aby nasz przekaz i język, którym komunikujemy się z pacjentami by był profesjonalny”, „dlatego warto dbać o "miedniczny PR”. Bardzo dziękuję za możliwość dyskusji. Agata Skoworodko #fizjoterapiadlakobiet #agataskoworodko #polemika #wysokieobcasy #nietrzymaniemoczu #obniżenienarządów #obniżeniemacicy #dyskusja #połóg http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,115167,22328048,fizjoterapeutka-anna-klicka-odpowiada-na-polemike-dotyczaca.html

facebook.com

Bo nauka to potęgi klucz :))

facebook.com

Wiele powodów wystającego brzucha (nie tylko u kobiet) 1.Postawa - zazwyczaj ciało przyjmuje taka postawę, żeby się nie zmęczyć - czyli bardziej „zawiesza" się na strukturach biernych. Kolana są przeprostwoane, biodra wypchnięte w przód, zwiększona lordoza w odcinku lędźwiowym, zaokrąglone plecy, klatka piersiowa wypchnięta; Lub Biodra cofnięte w tył a brzuch mimo, że nie duży jest mocno widoczny, klatka piersiowa okrągła, zapadnięta Ta pierwsza postawa też wg. Stanleya Kelmana autora Anatomii Emocjonalnej jest postawą psychospołeczną - postawą akceptacji i obojętności względem otoczenia. 2. Wdechowe ustawienie przepony - czyli przepona ustawiona jest niżej niż powinna być. Wówczas ciśnienie panujące w jamie brzusznej jest zbyt wysokie co może być powodem wypchniętego w przód brzucha. Dodatkowo jeśli mięśnie dna miednicy są zbyt napięte ( a to właśnie te mięśnie zamykają cylinder od dołu) wówczas narządy jamy brzusznej przesuwane są do przodu na brzuch. Efekt wiadomy 3. Strukturalna - spowodowana pochyleniem miednicy do przodu przez co mięśnie z przodu ciała czyli mięśnie brzucha są rozciągnięte, mięśnie poniżej czyli czworogłowy i biodrow jest skrócony natomiast z tyłu natomiast - mięsień pośladkowy oraz grupa kulszowo- goleniowa są osłabione. Terapia: to co słabe wzmocnić a napięte rozluźnić 4. Rozejście mięśnia prostego - problem złożony na poziomie przepon - moczowo- płciowej , oddechowej, osłabiony brzuch, utrwalona postawa z ciąży i jeszcze bardziej utrwalana podczas noszenia bobasa, zmiana na poziomie ciśnień. Terapia wielokierunkowa tak jak przyczyna 5. I oczywiście to co dzieje się w układzie trawiennym - ilość gazów, złogów, mas kałowych czy występują zaparcia, jakie są nawyki toaletowe (parcie będzie powodować zwiększoną tłocznie brzuszną), jakość spożywanego pokarmu (jest grupa produktów, które powodują stan zapalny w jelitach) będzie na pewno wpływać na to jak wygląda brzuch. Bardzo skuteczna na tego typu dolegliwości jest terapia wisceralna Jesteśmy pełni zależności - żeby usunąć problem trzeba na niego spojrzeć z dystansu tak żeby udało się uchwycić go w większym obrazku. I tu pada modne słowo - holistycznie Jakby co wiecie gdzie mnie szukać - fizjoklinika.com #agataskoworodko #fizjoterapiadlakobiet #dużybrzuch #rozejściemięśniaprostego #zaparcia

facebook.com

Science Fiction w Wysokich Obcasach - czyli czytam i nie wierzę W ostatnim numerze Wysokich Obcasów (nr 33, sobota, 2 Września 2017) ukazał się artykuł pt. „Jak siedzieć, jak wstawać”. Dotyczy on samej sylwetki jak również jej wpływu na mięśnie dna miednicy. Już zaraz po tytule czytamy „ Wszystko można zmienić. Nawet szerokość pochwy. Pacjentce po dwóch porodach zawęziliśmy ją, ćwicząc mięśnie proste brzucha”. Myślę sobie Wow to jest coś, to tak jakby ćwiczyć kolano żeby wzmocnić biceps. To znaczy, że kobieta, która ma luźną pochwę ćwicząc brzuch jest w stanie ją zawęzić. Nie wiem do końca co do końca interlokutorka ma na myśli, jakie ćwiczenia czy interwencje, ale z mojego punktu widzenia jeśli coś ma mieć znaczenie to działania bezpośrednie na mięśnie dna miednicy (MDM), nauka koordynacji między oddechem a napięciem/rozluźnieniem, w przypadku dużego deficytu objętości mięśni odpowiedni trening dedykowany MDM, EmG, biofeedback, reedukacja czynności dnia codziennego. Zaczyna się interesująco więc czytam dalej „… moja najstarsza pacjentka miała 80 lat. Przez całe życie pracowała w gospodarstwie - rąbała drewno, pracowała w polu. A więc ciężka praca fizyczna. Dużo schylania i dźwigania - to nie służy dobrej postawie i obciąża mięśnie dna miednicy. Już nie pamiętała co to znaczy usiąść na sedesie i zrobić siku- opróżniała pęcherz podczas wstawania i siadania z krzesła. Używała podwójnego podkładu, który musiała zmieniać parę razy dziennie(…) Najpierw ustaliłyśmy nowy sposób wstawania i siadania. Dzięki temu po jakimś czasie przeszła na jedną cienką wkładkę dziennie i zaczęła odwiedzać toaletę” Objawy takie jak gubienie moczu podczas wstawania z krzesła świadczą o III stopniu nietrzymania wg. klasyfikacji Polskiego Towarzystwa Uroginekologicznego. W takim przypadku leczenie zachowawcze jest dość trudne i zasadne tylko jako przygotowanie do operacji. Dlaczego? Z prostej przyczyny. W III st NM doszło do uszkodzenia - zerwania struktur, które są odpowiedzialne za kontynencję a tym samym nie możliwe do odtworzenia bez operacji. Dla jasności - jestem jak najbardziej za fizjoterapią tam gdzie można, tam gdzie się da i tam gdzie możliwy jest do osiągnięcia wymierny efekt. W innym przypadku, moim zdaniem oczywiście, jest to złudne dawanie nadziei. A z wypowiedzi wynika, że sama zmian w stawaniu z krzesła wpływa na zmniejszenie stopnia nietrzymania. Kolejna dość kontrowersyjna rzecz to podwijanie pośladków - jak jest napisane w artykule „tylko wtedy miednica jest odpowiednio ustawiona”. Wiem, że tak się mówi i tak się zaleca pacjentom ale… Ale podwijając ogon pod siebie dochodzi do skrócenia odległości między kością łonową a guziczną przez co mięśnie DM są w ciągłym napięciu. Ciągle napięte mięśnie po czasie stają się nie wydolne - nie spełniają swojej funkcji, brak im elastyczności. A to w konsekwencji może doprowadzić do ich osłabienia i problemów takich jak nietrzymanie moczu, ból podczas stosunku, etc. To po pierwsze. Po drugie - nasz kręgosłup fizjologicznie czyli tak, jak natura chciała ma lordozę w odcinku lędźwiowym. Wiem, że mieć lordozę brzmi dla niektórych jak wyrok ale to nie jest żadna nieprawidłowość. To nazwa krzywizny. No więc podwijając ogon oczywiście wpływamy na tą krzywiznę. Niezmiernie ważne jest wytłumaczenie pacjentowi, że istotą nie jest zniesienie sobie tej krzywizny co bardzo często się czyni. Istotą faktycznie jest napięcie mięśni, zaktywizowanie mięśni ale nie w taki sposób - to oczywiście moim zdaniem. (Post na temat prawidłowej postawy - to również bardzo interesujące zagadnienie - niebawem). Dodatkowo zbytnie napięcie mięśni dookoła MDM powoduje wzmocnienie dookoła a nie koniecznie mięśni dna miednicy. Jest ciekawie więc z wypiekami na policzkach czytam dalej. Pytanie dotyczy przypadku szczególnie ważnego. Jaki był? … „Była to kobieta, która urodziła czwórkę dzieci i juz po drugim porodzie czuła, że ma obniżone ściany pochwy. Ta kobieta nie była w stanie przyjąć prawidłowej postawy ze schowanymi pośladkami . Cały czas stała z wypiętą pupą, w dużej lordozie (…) Zaczęłam się głowić: jak tu jej pomóc, w którym miejscu ją tak trzyma? (…) i wpadłam na to Czy ty nie masz kłopotów ze stawem skroniowo - żuchwowym? Tak szczególnie z prawym (…) więc na koniec rozluźniałam jej stawy skroniowo - żuchwowe. Po dwóch godzinach wstała pięknie z wyprostowaną pupą i mówi - Nie czuję w pochwie żadnego ciężaru”. Szczerze to marzę o takich efektach jak prawidłowe wstawanie po dwóch godzinach leżenia. Mnie uczono, że żeby poprawić jakąś funkcję to trzeba nad tą konkretną funkcją pracować. Aktywnie. Powtarzać ją w różnych zmienionych sytuacjach i powtórzyć X razy żeby efekt się utrzymał. Zaburzenie statyki narządu rodnego jest przede wszystkim związane z mięśniami dna miednicy a powodzenie terapii zależy od stopnia uszkodzenia struktur. Ale załóżmy, że problem nie był zaawansowany więc leczenie zachowawcze jak najbardziej. Ja osobiście szukałabym problemu nieco bliżej niż stawy skroniowo - żuchwowe, może nawet w samej miednicy bo to właśnie tam są mięśni, które są za statykę odpowiedzialne. Skupiłabym się też na edukacji pacjentki w kwestii nawyków toaletowych, zminimalizowania ciśnienia śródbrzusznego poprzez oddech, zmodyfikowaniu wykonywania czynności dnia codziennego… To część wiadomości, z którymi się nie zgadzam. Jest ich więcej. Nie jest moim celem pisanie paszkwila na koleżankę z branży. Ale osobiście uważam artykuł za wprowadzający w błąd, pozbawiony pokory, obarczony błędami merytorycznymi a tym samym krzywdzącymi pacjentki. Czuję się tym samym w obowiązku stanąć w kontrze. Pozdrawiam Was serdecznie. Nie wierzcie we wszystko co się piszę Miłej NIedzieli Załączam link do artykułu #agataskoworodko #fizjoterapiadlakobiet #nietrzymaniemoczu #obniżenienzrządów #wiedza #kompetncja #poród #połóg http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,127763,22308929,jak-siedziec-jak-wstawac.html

facebook.com

Uważa się, że każda albo prawie każda kobiet albo przynajmniej większość kobiet ma PMS (zespół napięcia przedmiesiączkowego), któremu przypisuje się mnóstwo negatywnych zachowań. Ale czy na pewno? Jak jest u Was? Przejawiacie jakieś szczególne oznaki napięcia?? Załączam film, który nieco dementuje powszechne informacje dotyczące PMS. https://www.ted.com/talks/robyn_stein_deluca_the_good_news_about_pms#t-473760

facebook.com

Elektrostymulacja i Biofeedback - wspomagające działanie prądów na mięśnie dna miednicy W leczeniu zaburzeń funkcji dna miednicy istotną rolę odgrywa Elektrostymulacja i Biofeedback. Stosuje się je w przypadku takich problemów jak: Wysiłkowe nietrzymanie moczu Mieszane nietrzymanie moczu Obniżenie narządów miednicy mniejszej /potoczne wypadanie macicy/ Nietrzymanie moczu u mężczyzn po prostatektomii Nietrzymanie gazów i stolca Bóle w obrębie miednicy mniejszej Elektrostymulacja Pozwala na zwiększenie kontroli nad czynnością mięśni w warunkach gabinetowych i domowych poprzez przyspieszenie regeneracji nerwów. Elektrostymulacja poprzez impuls elektryczny powoduje skurcz włókien mięśniowych zarówno tych, które mają prawidłowe unerwienie oraz tych, których unerwienie zostało uszkodzone ( np. podczas porodu, w wyniku chorób neurologicznych, wypadku etc.). EMG służy także do nauki prawidłowego skurczu oraz przywracaniu świadomości obszarowi miednicy mniejszej. EMG Biofeedback Jest to połączenie elektrostymulacji oraz świadomego angażowania mięśni. Specjalnie opracowane gry pozwalają na świadome napinanie i rozluźnianie. Wizualizacja tych czynności na ekranie komputera zwiększa motywację i przekonanie pacjenta o możliwości działania i sterowania mięśniami. To ważne, ponieważ to mózg pacjenta steruje procesem regeneracji nerwów a rosnące przekonanie o możliwości uzyskania poprawy kontroli nad czynnością mięśni, obniża poziom obaw i stresu, blokującego neuroregenerację. GDZIE TO SIĘ ROBI ?? OCZYWIŚCIE W w #Fizjoklinika Artykuł na temat skuteczności EMG i Biofeedback http://www.fizjoterapeutom.pl/attachments/article/579/Zastosowanie%20elektrostymulacji%20w%20przypadkach%20NTM%20u%20kobiet%201.pdf #agataskworodko #emg #elektrostymulacja #biofeedback #nietrzymaniemoczu #obniżenienarządów #wypadaniemacicy #fizjoklinika #poród #ciąża #fizjoterapiadlakobiet

facebook.com

Nietrzymanie moczu - sposoby leczenia cz.1 Nietrzymanie moczu jest problemem społecznym. Dużo częściej występujący niż nadciśnienie tętnicze, cukrzyca lub depresja. A do depresji może prowadzić. Kto nie doświadczył ten nie wie ale osoby cierpiące z powodu nietrzymania podporządkowują swoje życie problemowi - np. idą na spacer tylko w miejsca im znajome - czyli tam gdzie wiedzą, że znajdą toaletę, nie udają się na dłuższe wycieczki bo wkładka może przemoknąć. Wpływa to oczywiście na ograniczenie kontaktów towarzyskich i relacji międzyludzkich, które są jedną z podstawowych potrzeb człowieka i mają istotną rolę w utrzymaniu zdrowia. Im szybciej rozpoznasz swój problem tym lepiej. Tym mniej uszkodzone są struktury odpowiedzialne za kontynencję. Tym więcej możesz zrobić poprzez leczenie zachowawcze. Jedną z form leczenia jest fizjoterapia uroginekologiczna, która polega na badaniu przezpochwowym w celu ustalenia funkcjonowania mięśni - sprawdza się wówczas m.in takie parametry jak wytrzymałość, siła, kierunek skurczu, współaktywacja innych grup mięśniowych etc. Na tej podstawie ustala się trening i dobiera się odpowiednie ćwiczenia. Dodatkowo niezwykle ważne jest wytłumaczenie i reedukacja czynności dnia codziennego - dźwigania, wstawania, kaszlu, kichanie, podnoszenie itd. Wiedza dla pacjenta jest kluczowa i pomaga w zrozumieniu mechanizmów nietrzymania moczu i powrotu do formy oraz wzbudzeniu i utrzymaniu motywacji. Dlatego pacjent powinien być partnerem w terapii. Na wszystkie pytania chętnie odpowiem, A osobiście możecie mnie znaleźć w Fizjoklinice #agataskoworodko #fizjoklinika #nietrzymaniemoczu #inkontynencja #fizjoterapiauroginekologiczna #mięśniekegla #ciąża #poród #połóg

facebook.com

Postawa Jak widać na załączonych obrazkach postawa ma kolosalny wpływ na wygląd. Ma też wpływ na „ustawienie” obu części mięśnia prostego brzucha względem siebie. Czyli prawidłowa postawa będzie miała charakter gojący dla rozejścia mięśnia prostego ponieważ obie części wspomnianego mięśnia są zbliżone do siebie wzdłuż i wszerz. Dlaczego o tym piszę? Bo o tym jak „nosisz” swoje ciało będzie decydować czy rozejście będzie się zmniejszać, czy siły, które działają na brzuch będą na tyle zrównoważone, że nie będą powodować nadmiernego wzrostu ciśnienia śródbrzusznego - patrz nie będzie pojawiać się górka ani dołek:) Jesteś w stanie wpłynąć na ciało przede wszystkim świadomą i napiszę to jeszcze raz ŚWIADOMĄ postawą (podczas stania, siedzenia, chodzenia, noszenia dziecka), którą przyjmujesz w ciągu dnia wielokrotnie więcej i dłużej niż jesteś w stanie poświęcić ćwiczeniom. Co nie oznacza, że nie należy ćwiczyć. O postawie i wpływie sił było już wiele w poprzednich postach. Jeśli masz ochotę na więcej szczegółów to na pewno tam coś znajdziesz :). Chętnie odpowiem też na pytania. #rozejściemięsniaprostego #postawa #nośsięprosto #agataskoworodko #fizjoterapiadlakobiet #połóg #ciąża #nietrzymaniemaczu #obniżeniebarządów #lifeisgood

facebook.com

Hello, hello, hello. Są wakacje ale to nie znaczy, że nic się nie dzieje. Lato i plaża to są te okoliczności kiedy odsłaniamy swoje ciała. Wnioski mam takie RUSZAJMY SIĘ ale "z głową" . i trochę na ten temat jest ten wpis ... #fizjoterapiadlakobiet #ćwiczzgłową #połóg #ciąża #rozejściemięśniaprostego #nietrzymaniemoczu #obniżenienarządów #powrótdoformy ...AAAA O mój Boże, mam dziurę w brzuchu. Co robić? Jak żyć? Jak w każdym temacie tak i do zagadnienia rozejścia mięśni prostych (DR) można podejść na wiele sposobów. Z jednej strony jesteś pełna obaw w jaki sposób powinnaś się ruszać i jaki rodzaj aktywności fizycznej będzie dla Ciebie najlepszy. Ale z drugiej strony zaprzestanie ruchu w ogóle mogłoby nieść za sobą zdecydowanie większe zdrowotne konsekwencje niż samo rozejście mięśni. DR jak, już próbowałam wcześniej pisać, nie powstaje w tylko w wyniku ciąży ale jest wypadkową tego w jaki sposób używamy swojego ciała, jak się poruszamy, jakie siły na nas oddziałują, jak duże jest ciśnienie śródbrzuszne, jaki rodzaj ćwiczeń wykonujemy, etc. Biorąc powyższe pod uwagę: rozwiązaniem nie jest zaprzestanie ruchu ale odzyskanie optymalnej sprawności w postaci zakresów ruchu (ręce, nogi, miednica, klatka piersiowa), nauczenie się ruchu, który nie będzie krzywdzący ale leczący. Nasze ciało ma niesamowite zdolności samoleczenia. O tym też warto pamiętać w procesie dochodzenia do sprawności. Jeśli Twoje ciało zmieniało się przez 9 miesięcy to raczej nie wróci do formy w okresie połogu. Tak wiem, wszyscy dookoła mówili, że to wystarczy. Ten proces wymaga czasu i systematyczności. Twoje ciało zwyczajnie nie jest gotowe na duże obciążenie w pierwszych dniach po porodzie. Ten proces trwa znacznie dłużej - ok roku czasu. Co zatem robić? - Odpoczywaj - szczególnie w pierwszych dobach po porodzie. Pozwól sobie na poznanie dziecka i siebie - Nie zaczynaj od planków, brzuszków, scyzoryków itp - Jeśli w którymś ćwiczeniu/ czynnoścu zauważysz, że robi się górka lub dziura - nie wykonuj tej aktywności lub ją zmodyfikuj - Pij duuuużo wody - powięź a tym samym kresa zbudowana jest w przeważającej większości z wody - Jedz pokarmy, które zawierają dużo kolagenu - wywary z nóżek, kości. Tak dieta na pewno wspomoże leczenie kresy. - - - Jeśli nie jesteś fanką tego typu garmażerki możesz też wspomóc się suplementacją (o żywieniu będzie oddzielny wpis) - Wracaj do sprawności powoli i regularnie - zwracaj szczególnie uwagę na postawę, czynności dnia codziennego bo to właśnie w „nich” będziesz spędzać najwięcej czasu. Powodzenia. Jestem pewna, że dasz radę. Zawszę chętnie służę radą lub ćwiczeniem. Znajdziecie mnie w Fizjoklinice

facebook.com

Quiz

NEAR Fizjoterapia dla kobiet Agata Skoworodko