„Seta i galareta”, czyli klimat PRL’owskich restauracji wraca do Łodzi W całej Polsce spotyka się lokale, w których czas się zatrzymał, a klientela coraz częściej szerokim łukiem omija bezduszne, ociekające nowoczesnością bary, wybierając restauracje z peerelowskim klimatem. Nareszcie i Łódź doczekała się swojego miejsca, gdzie można zamówić śledzika lub klasyczną galaretę, popijając zmrożoną wódeczką w oryginalnych literatkach z minionej epoki.

Lokal usytuowany w samym sercu ul. Piotrkowskiej (84) nawiązuje stylistyką wnętrza, klimatem oraz menu do lat ’60-’80 ubiegłego stulecia. Meble, wysiedziane krzesła i zastawa stołowa nie do pary, lada barowa, oświetlenie, abażury, stiuki na ścianach. Na półkach można znaleźć m.in.: telewizor marki Rubin, magnetofony taśmowe, kolekcję płyt winylowych, książki, a gdzieś w okolicach wieszaka rower typu ”Jacek” . Te i inne elementy wystroju pozwolą przypomnieć o dawnych czasach lub zobaczyć na własne oczy jaka atmosfera panowała w takich miejscach.
„Seta i galareta”, od którego wzięła się nazwa restauracji, to hasło idealnie oddające charakter i atmosferę epoki PRL. W menu klasyka polskiej kuchni, dania polecane i sygnowane przez jednego z najlepszych kucharzy w Polsce Roberta Sowę.

Na zimno (w cenie 9 zł za porcję) można zjeść m.in.: tatara (szybko stał się legendą Met w innych miastach Polski), śledzika w oleju i occie lub galaretkę z nóżek. Na gorąco serwowane są takie dania jak: flaki, bigos, strogonow (również kultowy) i biała kiełbasa. Wszystko świeże, wyśmienite i jakże pasujące wspominającej młodość klienteli, a także młodzieży, która lata PRL zna tylko ze zdjęć. Do tego „lorneta” – kieliszek czystej zmrożonej wódki oraz do popicia oranżada, przywołująca smaki dawnych lat.

„Seta Meta Galareta” to świetne miejsce na start przed imprezą, ale również doskonałe zakończenie udanego wieczoru. Klimat minionej epoki podkreślają muzyczne hity polskich i zagranicznych wykonawców. To także miejsce gdzie można pośpiewać i potańczyć w rytm muzyki Anny Jantar, utworów Maanam, Lady Pank czy piosenek Maryli Rodowicz.