Artia Joga
Description
Szkoła winjasy jogi i gongów w Grodzisku Mazowiecki. 6 dni w tygodniu. Zajęcia regularne w Milanówku i Brwinowie. tel. 664 123 861
Tell your friends
RECENT FACEBOOK POSTS
facebook.comWspaniałe ciasto z dyni z pomarańczą - Agnieszka Maciąg
Kochani, jako że mamy chwilową przerwę w szkole do poniedzałku włącznie ;) ośmielam się zaproponować pewien pomysł ;) Moje zainteresowanie życiem i jego przejawem jest dość spore ;) Nieustająca liczba pytań prowadzi mnie do wielu rozwiązań i pomysłów ;) W przypływie mojej utajonej twórczości, która od najmłodszych lat przejawia się jako pokątne malowanie i rysowanie, śpiewanie, pisanie oraz granie, które znalzło już szerszy krąg odbiorców, postanowiłam założyć JOGICZNY KĄCIK KULINARNY ;) Co do reszty, niechaj zostanie pokątna ;) Będę raz na jakiś czas wypróbowywac różne przepisy i polecać je oraz podawać również swoje. Tym razem DYNIA i wypieki dyniowe. W przepisie jest mąka - ja używam już wszystkiego, co jest bezglutenowe ;) więc proponuję wg własnego uznania. Podobnie jajka. Można je zastąpić siemieniem lnianym, ale oprócz warzyw, pestek, orzechów i owoców, jem jajka i masło.
4 zdrowe pasty do chleba, które sprawią, że nie sięgniesz już po serki pełne konserwantów
Niektórzy wciąż pytają - co Wy jecie z tych warzyw i owoców, ale jak to? Znalazłam fajne i szybkie przepisy. Polecam jeszcze paste ze słonecznika ;)
Photos from Artia Joga's post
Możliwości natury są nieograniczone. Podobnie jest z ciałem ludzkim, ale dla poszukujących i przekraczających bariery teoretyczne i drastyczne schamaty naukowe. Jak wiecie, w pewnym czasie, miałam poważne problemy z poruszaniem się. Kilku lekarzy, skierowało mnie na operację, nie dając szansy na "normalność". Byłam straszona i przedstawiano mi jedną wizję - osoba z wiecznymi problemami kręgosłupa, ciągnącymi się latami i trafiająca na stół operacyjny. Jednak moja wizja była odmienna i zaufałam sobie. Wiele terapii – Biodynamiczna czaszkowo-krzyżowa, Polarity, Integracja strukturalna, wiele relaksacji, prośby i modlitwy do wszechświata, medytacja ;) Cały czas joga i hathajoga. Na siedząco, leżąco, spokojnie itp. Książki o możliwościach ludzkiego organizmu, mózgu, neuroanatomia i zainteresowanie nowymi dziedzinami. Nauka i teorie wg D.R.Hawkins, R.Sheldrake, T.Myers, B.Burger, M.Kern, B.H.Lipton oraz wielu innych. Po 5 miesiącach przestałam kuśtykać i ciągnąć nogę za sobą. Paraliż wracał kilkakrotnie, ale mam całkowitą regenerację nerwów i nic nie drętwieje – ok. 4 lata ;) Uporałam się z rotacją miednicy oraz wieloma innymi. Dziś patrząc wstecz, bardzo dziękuję światu oraz wsparciu tak wielu cudownych ludzi, którzy ze mną pracowali i tym, którzy zaufali i przychodzą na zajęcia ;) Wasza wiara we mnie, pomogła mi uwierzyć w siebie - za co dziękuję zawsze i wszędzie ;) Od długiego czasu nie mam żadnych problemów z kręgosłupem, a nawet jest lepiej niż przed wypadkiem ;) Gdyby nie to wydarzenie, nie mogłabym dostrzec, tego co się działo z moim umysłem i ciałem. Nie mogłabym wiedzieć tyle, co teraz wiem, bo przeszłam całą pracę praktyczną i teoretyczną na sobie, a nie z książki. Kiedyś przeczytałam, że szczere podjęcie praktyki jogi powoduje "złamanie, załamanie" starych struktur i budowanie na czystym teranie, tego co będzie stabilne i mocne – nie mogę zaprzeczyć ;) Jakiś czas temu Łukasz zachęcił mnie do zakupu rolek. Nie podzieliłam jego zachwytu i postanowiłam znaleźć coś dla siebie ;) Szukałam trochę, myślałam i znalazłam Ladder Barrel - beczka z drabinką. Uwielbiam wygięcia i czuję, że mogę już wrócić do tego (pierwszy raz od 6 lat), co robiłam przed wypadkiem ;) To moja nowa zabawka i mam nadzieję przyjaciel, ale czekam na nią teraz. Będzie stała w szkole za 3 tygodnie ;) Pragnę jednak zaznaczyć, że podłoga, ziemia, zawsze będzie moim największym przyjacielem. Podłoga jest bardzo twórcza, jak mawia Łukasz ;) ;) Dziś uświadomiłam sobie, jak wiele dobrego, stało się podczas tego jednego "niedobrego" ;)
Obudź swoją miednicę, poczuj siłę mięśni dna miednicy - trening z Kamilą Raczyńską.
Kawa powoduje rozszczelnienie układu pokarmowego. - Humel
Jogini, w sumie temat związany z praktyką hathajogi, zwłaszcza o poranku, czyli od 4 do 8 rano ;) Jak mawiał Sri K. Pattabhi Jois - no coffe, no prana ;) - czyżby? Dziś znalazłam ciekawe artykuły. Kawę pijam sporadzycznie w gościach. Hebratę uwielbiam - no, ale teraz rooiboss i tylko czasami czarna z kardamonem, z powodu detoksu i stałej diety, czasem zgrzeszę ;) Nikogo nie namawiam, ani nie polecam, oprócz przeczytania ;) A tu kolejny ciekawy artykuł, jak działa kofeina https://kefir2010.wordpress.com/2015/07/22/kofeina-zabija-nas-na-raty-bylismy-oklamywani-przez-lata/ - w sumie dobry czas na przerwe w pracy ;)
Timeline Photos
Kochani. W piątek i sobotę 12-13 sierpnia szkoła będzie zamknięta - jak wiecie sprawy rodzinne i pogrzeb ;( 15 sierpnia jest wolny, więc zapraszamy serdecznie od wtorku 16 sierpnia wg planu wakacyjnego. Od września ruszamy pełną parą i będzie obowiązywał już grafik stały.
Timeline Photos
Uwaga. W tym tygodniu zastąpie Łukasza w poniedziałek o 19.30. Być może coś się jeszcze zmieni, dlatego zaglądajcie tu. Będę informować na bieżąco Ola ;)
Photos from Artia Joga's post
Drodzy - to zwiastun kolejnych zdjęć, na które tyle czekacie ;) Zwiedzanie klasztorów, posągów i grot medytacyjnych to mój żywioł. Wyprawa była w tym celu zorganizowana ;) Pokażę te najpiękniejsze i najstarsze ;) Wiele z nich możecie obejrzeć na filmie Samsara ;) Jest również zdjęcie zrobione w niebie ;) O.
Photos from Artia Joga's post
Dziś obudziałam się i postanowiłam zmienić kilka rzeczy, które obowiązują w moim życiu. Nie jest to łatwe. Póki co planuje na kartce i ostatnio jestem bardziej w sobie, niż do ludzi ;) Zwolniłam mocno dotychczasowe tempo i przyglądam się, aby stworzyć nowe jakości w sobie i iść dalej za głosem serca, choć zmiany nie będą łatwe, a nastrój mam mocno refleksyjny, czasem wręcz smutny :) To również część mojej podróży i przygód, których doświadczyłam. Moje skupienie w sobie również wpływa na fizyczną praktykę asan, a rzeczy które wcześniej były nieosiągalne, stały się dziś dla mnie wykonalne, wprawdzie na 3 sekundy, no ale zawsze ;) Paw - mayurasana. Zapraszam serdecznie na dzisiejszą praktykę - 18.15 Ola, 19.30 Łukasz. Jeśli macie trochę czasu i odpoczywacie przypominam artykuł Łukasza ;) Zachęcam urlopowiczów do odwiedzenia nas, zamin wrócicie na stałą praktykę ;) p.s. na moje zdjęcie musicie chwilę poczekać ;) Ola http://www.ashtangayoga.pl/artykuly/mayurasana-pozycja-pawia
Photos from Artia Joga's post
Joga i podróże, wbrew pozorom mają wiele wspólnego, ale napisze o tym póżniej. Od kilku dni prosicie o zdjęcia ;) Mam tak dużo, że nie jestem w stanie ich jeszcze przejrzeć, ale pokaże kilka z nich ;) Będąc po raz 5 w Indiach, zaznaczę, że zwiedzam je, zobaczyłam rzeczy, których nie widziałam nigdy wcześniej w innych rejonach. To chyba jedna z bardziej "ciężkich" wypraw w zetknięciu z rzeczywistością, której w Indiach jeszcze nie widziałam. Wojna domowa, okrucieństwo, straszna bieda - prawie średniowiecze, psy zagryzające się z głodu i polujące na siebie. Pytacie jak było i czy jestem zadowolona, a ja wciąż nie wiem, co mam powiedzieć. Było różnie ;) Srinagar - jezioro Dal jest piękne. Można tam zobaczyć wspaniałe łodzie do wynającia i zamieszkania ;) Przyjeżdza tam bardzo dużo hindusów, żeby odpocząć przed upałami panującycmi w innych cześciach Indii. Kiedy byłam w Srinagarze był również upał, ok 40 stopni ;) a na łodzi nie mogłam spać, mniej więcej sauna ;) Bardzo ciekawym rozwiązaniem są ogrody na jeziorze. Rośną tam warzywa i kwiaty. Jest mnóstwo dzikich plantacji lotosu oraz lilii, które są dosłownie wszędzie. Jadłam pędy lotosu, które w smaku przypominają fasolę ;) Jest ich tak dużo, że są niszczone, aby stworzyć wolne miejsce na kolejne ogrody. Coś wspaniałego, jednak moje zdjęcia nie oddadzą w pełni tego uroczego zjawiska. Opuszczając Srinagar, przejeżdżałam w poprzek łańcucha wysokich Himalajów przez przełęcz Zoji La (3528 m - przełęcz łączy miasta Leh i Srinagar) do szyickiego miasta Kargil - wjeżdzając w pustynny rejon północnej strony Himalajów. Zjechałam nawet na sankach z lodowca w sandałach ;) Miłego oglądania ;) Końcowe zdjęcie jest z wikipedii. Wszystkie inne moje - bez poprawek - takie, jakie wyszły ;) p.s. zobaczycie sklep na wodzie - pan sprzedawał nasiona - mówił po polsku nasziona ;) W Srinagarze było wielu polskich turystów, a miejscowi uczą się błyskawicznie, wszystkiego, co powiedzą turyści ;) Człowiek płynie i delektuje się widokami, a tu wyskakuje taki sprzedawca i krzyczy - nasziona - można zdrętwieć ze zdziwienia ;) Polacy w Indiach są szybko rozpoznawiami przez miejscowych. Często też jesteśmy myleni z rosjanami, wiec zaczepają i mówią po rosyjsku, ale tez już umieją po polsku coś powiedzieć pt. jak się masz kochanie ;) Byłam porywana do zdjęć. Zdjęcia z "białasem" wg ich wyobrażenia to prestiż ;) Oni miają fioła na punkcie białej skóry, jasnych włosów i oczu. Koleżanki z ciemnymi włosami omijali, mnie raczej zaczepiali. Prosili również, aby błogosławiła ich dzieci, więc nie mogłam odmówić ;)
Grafik zajęć – Artia Joga
ZWIASTUN na lipiec/sierpień ;) Grafik na sierpień jest już zamieszczony na stronie i znajdziecie go tu: http://artiajoga.pl/grafik-zajec/ Niestety, muszę odwołać zajęcia w sobotę 30 lipca o 9.00, za co bardzo przepraszam i zapraszam w każdym innym dogodnym terminie dla Was. Właściwie, grafik będzie taki sam, jak w lipcu - czwartek zajęcia będą póżniej 18.30. Planowałam zmiany, ale moje tempo po wyprawie do Indii jest zbyt spokojne i wolne, abym wpadła w wir pracy. Przyjmuje cały czas chętnych na zajęcia indywidulane oraz terapie. Zajęcia poranne odbywają się w każdy wtorek i czwartek o 8.00. Jeśli sytuacja się nie zmieni być może od września będę musiała wprowadzić obowiązkowe rezerwacje na zajęcia, bo nasze 130 m może okazać się zbyt małe ;(
Photos from Artia Joga's post
Drodzy! Wróciłam już! Jak napisałam wcześniej - cała, zdrowa i stęskniona za swoją codziennością ;) Od dzisiaj będę prowadzić swoje stałe zajęcia - 18.15 ;) Serdecznie zapraszam wszystkich, którzy czekali lub są już po urlopie ;) Cieszę się, że tak dużo osób chodzi na zajęcia w wakacje ;) Od jutra przywracam poranne zajęcia, jak tylko będą chętni - nie mam informacji ;) Dużo zobaczyłam i zwiedziłam. Jak zwykle mam mieszane uczucia - były miejsca piękne i magiczne, były też przerażające. Obecnie staram się zaklimatyzować i odczuwam dużą zmianę. Moja perspektywa postrzegania świata i swojego życia wciąż się zmienia ;) Jedzenie w Indiach jest najlepsze na świecie ;) Klasztory, które zwiedziłam zapamiętam do końca życia, ale były miejsca paskudne i jeszcze nie mogę dojść do siebie. Indie są tak skrajne. Patrząc na nie, można zapomnieć o całej duchowości i nauce dalekiego wschodu. Wciąż obiecuje sobie, że tam nie pojadę więcej, po czym wracam, choć i tym razem mam mocne postanowienie ;) Joga i klasztory to jedna bajka i patrząc tylko na to jest fajnie, ale codzienność i życie wielu ludzi, zwierząt pozostawia wiele do życzenia. Opowieści i zdjęcia będą na specjalna okazję ;) Do zobaczenia Ola