Top Local Places

Przytulisko Głowno

Piaskowa 37, Głowno, Poland
Nonprofit Organization

Description

ad

KRS: 0000 345 382 Przytulisko istnieje by dawać schronienie zwierzętom, które są porzucane przez swoich właścicieli. Zwierzęta te wygłodzone błąkają się po ulicach miasta, są znajdowane przez mieszkańców Głowna w lasach - przywiązane do drzew lub zakopane żywcem – szczeniaczki. Zdarzało się nam już także wyławiać psy ze studni, z jeziora... Inwencja ludzi w znęcaniu się nad zwierzętami wydaje się nie mieć granic...

RECENT FACEBOOK POSTS

facebook.com

Przytulisko Głowno

Przytulisko Głowno
facebook.com

Timeline Photos

Wielkie MIAU! dla naszej wolontariuszki Klaudii, która ofiaruje naszym zwierzakom nie tylko swój czas i aktywnie działa na rzecz Przytuliska ale w ciężkich chwilach wspiera nas także przekazując jedzonko, którego nigdy za wiele. Tym razem dziękujemy za karmę dla kociaków 😊 Przytulisko Głowno i jego mieszkańcy <3

Timeline Photos
facebook.com

Timeline Photos

Dziękujemy Panie Marcinie 😊 Gdyby tylko nasze zwierzaki potrafiły mówić ludzkim głosem – usłyszałby Pan „DZIĘKUJĘ” z kilkudziesięciu pyszczków. W imieniu naszych podopiecznych dziękujemy za dobre serce i kolejne dary. Pan Marcin od lat wspiera nasze Przytulisko i tym razem również podarował nam, tak niezbędną każdego dnia, karmę dla psów i kotów. To u nas znalazł Pan swojego Psyjaciela – Harley’a i przygarnął niejedno kocie nieszczęście. Dziękujemy – takich Przyjaciół jak Pan życzymy wszystkim schroniskom. Przytulisko Głowno i jego mieszkańcy <3

Timeline Photos
facebook.com

Laki bez szans, czeka na cud...

Lakiego znaleźliśmy w ostatnim momencie. Resztkami sił podszedł do auta jakby nie dowierzając, że nadeszła pomoc. Nie prosił lecz błagał oczami byśmy go zabrali. Potulnie bez skargi na ból wszedł do samochodu i dał się zabrać do weterynarza. Był zagłodzony i chory, ktoś porzucając go, po prostu pozbył się problemu... Zaczęliśmy walkę o jego zdrowie. Laki jest w przytulisku już ponad rok. Udało nam się go odkarmić, sprawić, by sierść odrosła. Niestety zdiagnozowano u Lakiego pęcherzycę, która jest nieuleczalna, i którą można jedynie zaleczyć. Niestety czasami może ona nawracać. Laki miał pełną gamę chorób skórnych, z których nie udało nam się całkowicie wyleczyć jedynie grzybicy. Poza tym Laki jest normalnym, kochanym i bardzo przyjacielskim psiakiem. Uwielbia się przytulać i być głaskany. Cały czas prosi o kontakt z człowiekiem. Aż dziw, że po tym wszystkim nadal kocha ludzi... Potrafi też pięknie chodzić na smyczy. Jest średniej wielkości, może bez problemu zamieszkać zarówno w domu z ogrodem jak i w mieszkaniu w bloku. Raczej musi być jedynym zwierzęciem w domu. Wiemy, że Laki ma zerowe szanse na adopcję... Jednak nie poddajemy się i szukamy mu domu, bo wiemy, że w domu na pewno szybciej doszedłby do siebie i choroby nie wracałyby tak często. Z naszej strony możemy pomóc finansowo w leczeniu, jeśli ktoś zdecyduje się Lakiego adoptować. Laki ma dopiero kilka lat, szkoda, by całe życie spędził samotnie w przytulisku... Laki przebywa w Przytulisku w Głownie, do nowego domu możemy dowieźć go w każde miejsce w Polsce. Kontakt w sprawie adopcji : Nicole 502 540 078 kontakt@przytuliskoglowno.pl

Laki bez szans, czeka na cud...
facebook.com

Jurand - kolejny zwrot z adopcji...

Pierwszy raz trafił do przytuliska jako młody psiak. Wesoły, ufny, kochający. Szybko znalazł, wydawałoby się ten wymarzony dom. Młodzi ludzie, dom z ogrodem, czego chcieć więcej dla dużego psa? Wtedy jeszcze tego nie wiedzieliśmy, ale Jurand potrzebuje do życia człowieka. Pozostawiony na całe dnie na dworze, zaczął uciekać. No i wrócił po roku z powrotem do schroniska. Niestety nie ten sam pies. Smutny, przygaszony, bojący się ludzkiej ręki. Czy był bity za ucieczki? Kto wie? Jurand to cudny, misiowaty pies w typie Owczarka Niemieckiego. Nie ma w nim cienia agresji. Jest raczej zgodny z innymi psami. Na spacerze pięknie pilnuje się opiekuna i podstawia łepek do głaskania. Szukamy dla Juranda domu gdzie będzie pełnoprawnym członkiem rodziny. Gdzie człowiek go uszanuje i poświęci mu swój czas. A naprawdę warto. Przebywa w Przytulisku dla zwierząt w Głownie. Warunkiem adopcji jest wizyta przedadopcyjna i podpisanie umowy adopcyjnej. Kontakt w sprawie adopcji : Kasia 607 930 343 kontakt@przytuliskoglowno.pl

Jurand - kolejny zwrot z adopcji...
facebook.com

Ogłoszenie grzecznościowe

Ogłoszenie grzecznościowe Szczeniaczki w typie owczarka niemieckiego polecają się do adopcji. Psiaki przebywają w Głownie ze swoją Mamą, gdzie czekają na nowe domki. Mają około 4 miesięcy, zostały zaszczepione, odrobaczone i zaczipowane. Szczegółowe informacje dotyczące szczeniaczków oraz warunków adopcji pod nr telefonu 602 399 245.

Ogłoszenie grzecznościowe
facebook.com

Foksi

Foksi trafiła do przytuliska w maju 2016. To kilkuletnia sunia która od zawsze błąkała się po polach. Chyba nigdy nie miała zbyt dużego kontaktu z ludźmi, jedynie dokarmiana od czasu do czasu przez pewną Panią, której w końcu suczka zaczęła przeszkadzać. Po odłowieniu Foksi trafiła do przytuliska. Nie potrafiła nawet wejść do budy – chowała się za nią, była tak przerażona zamknięciem i pobytem w boksie... Wciskała się w najgłębszy kąt, aby nikt jej nie zauważył. Powoli zaczęliśmy przekonywać Foksi do ludzi, i już mamy pierwszy sukces :) Po kilku tygodniach Foksi zaczęła wchodzić na budę i obserwować z niej otoczenie, a ostatnio wyszła z boksu i zwiedzała całe schronisko. Mamy nadzieję, że wkrótce sunia się otworzy i znajdzie nowy, kochający dom, który wynagrodzi jej wszystkie krzywdy. Warunkiem adopcji jest wizyta przedadopcyjna oraz podpisanie umowy adopcyjnej. Foksi przebywa w Przytulisku w Głownie. Kontakt w sprawie adopcji : Nicole 502 540 078 kontakt@przytuliskoglowno.pl

Foksi
facebook.com

Adoptowane cz. II

Roy adoptowany <3

Adoptowane cz. II
facebook.com

Timeline Photos

Spacery do zaraz! Kochani, pamiętacie naszego Gorana? Ma cudowny dom w Warszawie na Gocławiu (okolice ul. Bora-Komorowskiego/ Abrahama), kochającą rodzinę, w której nazywany jest Maluszkiem i wszystko czego zapragnie… No, prawie. Od pewnego czasu jego Opiekunka porusza się o kulach, co uniemożliwia jej dłuższe spacery z Goranem. I tu nasza ogromna prośba! Potrzebujemy kogoś, kto raz dziennie lub nieco rzadziej mógłby pospacerować z tym uroczym Maluszkiem :) Psiak jest niesamowicie łagodny, uwielbia kontakt z ludźmi, pięknie chodzi na smyczy, ale potrzebuje dłuższych spacerów, niż 15 minut z Panią poruszającą się o kulach. Jeśli mieszkacie w okolicy – może możecie pomóc? Albo może znacie kogoś, kto chętnie spędziłby około godzinki dziennie z tym uroczym psiakiem? Prosimy, udostępniajcie to ogłoszenie dalej. Może razem uda nam się znaleźć kogoś, kto pospacerowałby z Goranem. Zainteresowanych prosimy o kontakt SMS-owy na numer: 508 167 186. #warszawa #goclaw #pieswwarszawie #ogloszenie #spacery #przytuliskoglowno

Timeline Photos
facebook.com

Timeline Photos

Kochani, jak co roku w maju kociarnia zaczyna pękać w szwach. Z reguły, o tej porze trafiają do nas maleńkie kocięta bez matek, mioty z wycieńczonymi matkami, szczenięta. Chcemy być przygotowani na ten "wysyp" który już się zaczął i potrzebujemy Waszej pomocy. Brakuje nam jedzenia dla maluchów. Potrzebne dla kociąt: mleko Royal Canin Babycat, GimCat Cat-milk z tauryną, Royal Convalescence, mokra karma dla kociąt i matek karmiących, każde kocie jedzenie w małych pojemnikach, paszteciki dla kotów... Jednym słowem MOKRE JEDZENIE. Za każdą puszką mleka stoi uratowane, maleńkie kocie życie. Każda puszka mokrego jedzenia to jeden pełniutki, okrągły brzuszek. Dla szczeniąt potrzebujemy również karmy mokrej, czegoś wartościowego po czym nie bolą te kochane brzuszki i nie ma biegunek. Puszki sprawdzają się najlepiej w warunkach schroniskowych. Paczki z karmą można wysyłać bezpośrednio do schroniska: 95-010 Głowno, ul. Piaskowa 37 lub wysyłać do nas przelew na konto: Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt „Arkadia” w Głownie 49 8787 0000 0024 6482 2000 0001 ul. Sporna 3 95-015 Głowno z tytułem : darowizna na cele statutowe

Timeline Photos
facebook.com

7 tygodniowa Calinka walczy o życie..

Dziś walczymy o kolejne życie. Calinka została znaleziona na drodze, z oczkami i nosem zaklejonym ropą tak, że ledwo oddychała. W trakcie czyszczenia oczu okazało się, że pod ropą muchy złożyły już larwy... W pyszczku nadżerki, które sprawiają ból i uniemożliwiają normalne jedzenie... Jednym słowem kupka nieszczęścia... Dostała kroplówkę, leki, wygrzała się na termoforze i mamy nadzieję, że przeżyje noc... Malutka ma niespełna 7 tygodni, jest piękną szylkretką i wierzymy, że uda się ją uratować i znaleźć najlepszy dom na świecie. W związku z tym, że kotka była bardzo słaba i wymaga specjalistycznej opieki, nie mogliśmy pozwolić, by trafiła do schroniska. Chcemy ogromnie podziękować Pani weterynarz współpracującej z naszym schroniskiem – Agnieszce, która podjęła się opieki nad kotką i zabrała ją do siebie :) Jeśli ktoś chciałby wspomóc nas w walce o zdrowie Calinki (i nie tylko), to będziemy bardzo wdzięczni... Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt „Arkadia” w Głownie 49 8787 0000 0024 6482 2000 0001 ul. Sporna 3 95-015 Głowno z tytułem : darowizna na cele statutowe – Calinka Można nas też wspomóc wysyłając MOKRĄ KARMĘ (puszki, saszetki, paszteciki) na adres schroniska: 95-010 Głowno, ul. Piaskowa 37

7 tygodniowa Calinka walczy o życie..
facebook.com

SKUTKI BRAKU KASTRACJI I STERYLIZACJI

SKUTKI BRAKU KASTRACJI I STERYLIZACJI Dziś trochę pomarudzimy o głupocie i nieodpowiedzialności ludzi. A to wszystko za sprawą kota przywiezionego dziś do przytuliska, o którego życie walczyliśmy całe popołudnie. Kot znaleziony dziś przy drodze. Leżał w trawie i nie miał już siły dalej iść. Zabrany przez dobrych ludzi którzy nie przeszli obojętnie obok kociej bidy. Po przewiezieniu do weterynarza okazało się, że nie ma zębów, pyszczek poharatany prawdopodobnie przez inne koty. Z nosa lejąca się krew z ropą, która podeszła już nawet pod oczy. Podana narkoza, żeby w ogóle go obejrzeć, bo tak boli. Badania, kroplówka, batalia leków i czekamy, czy dożyje jutra... Myślicie, że to jednostkowy przypadek? NIE. Takie koty trafiają do nas cały czas. Jedne w lepszym, drugie w gorszym stanie. Ten dziś walczy dziś o życie, chociaż jest bardzo, bardzo słaby. Ludzie, czemu nie kastrujecie swoich zwierząt i pozwalacie im tak cierpieć? Czy naprawdę kastracja jest dla was gorsza od TEGO? Temu kotu prawie wypływają na wierzch oczy, wije się z bólu, bo toczył walki o kocice, ale i tak większość powie, że kastracja to ZŁO, OKALECZANIE, i wszystko co najgorsze... Co jest z Wami nie tak? Co chwilę przyjeżdżają do nas ludzie z pytaniami, czy nie trafił do przytuliska ich kot, bo zaginął i nie ma go już kilka dni. - "A był kastrowany?" - "Kastrowany? Pani, a po co ja mam kota kastrować???" No i później taki kocur leży w rowie i umiera, po stoczonych bójkach, ale jego właścicieli przecież to nie obchodzi i już planują wziąć kolejnego. My ludzie, jako osoby myślące i odpowiedzialne za żywe stworzenie, które wzięliśmy pod opiekę, powinniśmy nie tylko zapewniać mu stały dostęp do wody, pożywienia i schronienia - ale także kastrować i sterylizować. Przy tak ogromnej skali bezdomności jaką mamy w Polsce brak kastracji i sterylizacji swojego zwierzęcia jest znęcaniem się, i nie jest to stwierdzenie na wyrost. Bezdomne zwierzęta nie biorą się z powietrza. Twoja kotka urodziła 5 kociąt? Rozdasz je po znajomych? Szkoda, bo Ci znajomi mogliby adoptować kociaka ze schroniska, który codziennie walczy tu o życie. Twoja suka urodziła 10 szczeniaków i znajdziesz dla nich dobre domy? Niekoniecznie. Jaką masz pewność, że obcy ludzie, którym wydajesz zwierzę są odpowiedzialni, nie będą go bili i głodzili? Że nie oddadzą go za kilka lat do schroniska, albo wyrzucą w lesie? NIGDY NIE MA TAKIEJ PEWNOŚCI. Rozmnażając swoje zwierzę przyczyniasz się do cierpienia zwierząt, które przebywają już w schronisku i które przez Ciebie nigdy nie będą miały szansy na znalezienie domów, bo zwierząt jest po prostu za dużo. A Ty jeszcze pozwalasz, aby na świat przychodziło ich jeszcze więcej... BĄDŹ ODPOWIEDZIALNYM WŁAŚCICIELEM - WYSTERYLIZUJ/WYKASTRUJ SWOJE ZWIERZE. Nie stać Cię na sterylizację lub kastrację? Skontaktuj się z nami, postaramy się pomóc. kontakt@przytuliskoglowno.pl Kocurek ze zdjęć dostał robocze imię Edward. Jeśli ktoś chciałby pomóc nam w sfinansowaniu jego leczenia, będziemy bardzo wdzięczni. Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt „Arkadia” w Głownie 49 8787 0000 0024 6482 2000 0001 ul. Sporna 3 95-015 Głowno z tytułem : darowizna na cele statutowe - Edward

SKUTKI BRAKU KASTRACJI I STERYLIZACJI
facebook.com

Quiz

NEAR Przytulisko Głowno