- ...Dla niektorych, przystanek to ostatni.
Ale zanim na zmęczonych łapeczkach odbiegną
na swój ostatni spacer,
dostają to, na co niejednokrotnie czekały całe życie.
Poznają ciepło ludzkiej dłoni, głos,
który jest najpiękniejszym dźwiękiem dla ich uszu, bezpieczeństwo,
miękkie posłanie, ulgę w cierpieniu.
Odchodzą dumne bo były dla kogoś ważne...

Dla innych, to przystanek przed kolejnym etapem w psim życiu.
Te odchodzą do nowych domów.
Jak im wytłumaczyć, że tak ma być,
że psie serce zapomnieć powinno, że taki był plan...
Na ich miejsca przyjeżdzają następne.
Tak samo biedne, tak samo upodlone, przerażone, niczyje, niechciane...

Jest taka na świecie Chata,
gdzie człowiek Psa ma za brata...
Jest taka Chata...
Tam miłość leczy psie smutki nieśmiałe i cichutkie...
Jest taka Chata...
To tam, po wielu latach
w psich snach będą powracać.
Jest taka Chata...
Psia Chata.

Eleonora Sorlie


Psia Chata - miejsce stworzone z myślą o psiakach i to tych najbardziej potrzebujących. Na dzień dzisiejszy Psia Chata posiada 6 dużych boksów zewnętrznych, duży ogrodzony wybieg dla psiaków oraz 4 boksy wewnętrzne ocieplane.
Kim jesteśmy?
   Nasza rodzina: Paweł, Patrycja, syn Franio i nasz psi zwierzyniec: Zuźka adoptowana 8 lat temu, była pod opieką TOZu, Kokos - szczeniak uratowany z Korabiewic, adoptowany 6 lat temu, Lilu - adoptowana jako szczeniak rok temu. Każde z nas wychowywało się ze zwierzętami, co zaszczepiliśmy naszemu synkowi. Z potrzeby pomagania i miłości do zwierząt powstała właśnie Psia Chata.

Komu pomagamy?
     Trafiają do nas psiaki wyciągnięte ze schronisk, psiaki schorowane, po przejściach. Zapewniamy im opiekę, pomagamy wrócić do zdrowia, zapewniamy spokojną starość aż do końca ich dni, otaczamy je miłością. Każdy nasz Gość traktowany jest jak członek rodziny - nie da się inaczej pomagać. Każdy przyjeżdża do nas ze swoją historią, czasami ślady tej historii widoczne sa na ciele psa.
         Od listopada 2014 r. domy znalazło ponad 40 psiaków.