Społeczna inicjatywa "Pieszy Kraków" na rzecz poprawienia sytuacji pieszych w Stołecznym Królewskim Mieście Krakowie.   Przystrojone zielenią ulice, na których swobodnie mogą bawić się dzieci: z pewnością każdy chciałby takiego miasta, ale większość już dawno stwierdziła, że takie rzeczy to tylko w filmach albo na zdjęciach sprzed stu lat. Od kiedy w naszych miastach zagościł, a później rozpanoszył się samochód wiele ulic zamieniło się w rwącą potoki, które dzielą przestrzeń na odizolowane wyspy. Jest to również problem Krakowa, który poza w miarę zwartym centrum, tak właśnie wygląda.

Tak jak obszary oddzielone wodą łączy się za pomocą mostów, tak tym co łączy brzegi "samochodowych rzek" są przejścia dla pieszych. Niestety w mieście podporządkowanym interesom zmotoryzowanych także i one są rzadkim i luksusowym dobrem. Wiele takich przejść zlikwidowano dla mitycznego zwiększenia przepustowości naszych ulic. Niestety przez przepustowość rozumie się tylko ilość samochodów jakie przejeżdżają przez jednostkę czasu. Część zastąpiły przejścia podziemne czy kładki, inne po prostu
wyparowały. Na pozostałych sygnalizacja często dyskryminuje pieszych, zmuszając ich do przebiegania w ułamku tego czasu, jaki dostają kierowcy.

Niewielu pamięta, że przejście dla pieszych przez Aleję Krasińskiego znajdowało się kiedyś w ciągu ulic Zwierzynieckiej i Kościuszki, obok DT Jubilat. Zostało zlikwidowane do czasu otwarcia mostu Zwierzynieckiego. Most stoi już ponad dekadę, a przejścia jak nie było tak nie ma, tymczasem piesi zmuszeni są nadkładać drogi, korzystając z ciasnego przejścia podziemnego na przedłużeniu ul. Kazimierza Morawskiego.

Czas przypomnieć sobie o tym przejściu. Poprzyj razem z nami petycję o jego przywrócenie.