Top Local Places

Biuro Rachunkowe WIGO - Piotr Kica

Fordońska 246G, Bydgoszcz, Poland
Consulting/business services

Description

ad

Obsługa podatkowo-księgowa przedsiębiorstw, doradztwo podatkowe Biuro Rachunkowe WIGO powstało w odpowiedzi na zapotrzebowanie sektora małych i średnich przedsiębiorstw na profesjonalne doradztwo podatkowe. Właściciel posiada odpowiednie kompetencje do sprawnej i rzetelnej obsługi rachunkowo – księgowej przedsiębiorstw. Można tu wymienić zarówno wykształcenie zdobyte na czołowych uczelniach ekonomicznych w kraju (Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu) jak i doświadczenie. Blisko 10-letni staż zawodowy w bankach, urzędach publicznych i firmach daje odpowiednio szerokie spojrzenie na realne problemy i zawiłości przed jakimi stają przedsiębiorcy. Znajdą nas Państwo:
w Bydgoszczy przy ul. Fordońskiej 246G (okolice Familly Park).
Zabartowo 25 (trasa Mrocza - Więcbork)  
Jednakże współpracę nawiązujemy równie chętnie z podmiotami z całego województwa czy kraju. Przy użyciu odpowiednich narzędzi informatycznych przepływ informacji pomiędzy klientem a naszym biurem jest sprawny i szybki.
Pracujemy na renomowanym i sprawdzonym oprogramowaniu księgowym:
Symfonia FK
Symfonia MK
R2 Płatnik
Ochronę danych zapewniają odpowiedniej mocy serwery komputerowe oraz bieżąca archiwizacja na nośnikach papierowych.

RECENT FACEBOOK POSTS

facebook.com

Timeline Photos

Podatnik musi udowodnić lub uprawdopodobnić, skąd ma dochody Pani Marta bardzo się zdenerwowała, gdy naczelnik urzędu skarbowego poinformował ją o wszczęciu postępowania w sprawie nieujawnionych źródeł przychodów. Postępowanie ma dotyczyć tego roku, ponieważ czytelniczka kupiła nowy, dość drogi samochód. Oczywiście pieniądze na ten zakup uzbierała we wcześniejszych latach, ale urzędnicy będą zapewne żądać dokumentów. – Co więcej, w rozliczeniu PIT za 2015 r., które już złożyłam, popełniłam błąd i w efekcie zaniżyłam kwotę podatku. Co prawda tylko o 900 zł, ale dla fiskusa to dodatkowy pretekst do kontroli. Czy faktycznie będę musiała przedstawić dowody potwierdzające, skąd miałam pieniądze – pyta pani Marta Zasady dotyczące postępowań dotyczących nieujawnionych źródeł przychodów zmieniły się znacznie od 1 stycznia 2016 r. Do końca 2015 r. organy podatkowe nie były bowiem w stanie zweryfikować wszystkich informacji i wyjaśnień podatników. Część osób, chcąc uciec od zarzutów dotyczących nieujawnionych źródeł i przed opodatkowaniem przychodów 75-proc. podatkiem, wyjaśniała, że uzyskała dochody z czynności, które nie mogą być przedmiotem prawnie skutecznej umowy, a więc np. z prostytucji. Organom podatkowym było więc niezwykle trudno udowodnić, że podatnik nie uzyskał dochodów z takich czynności, a to na nich ciążył obowiązek wykazania winy podatnika. Nowe regulacje zakładają, że przychody pochodzą z czynności, które mogą być przedmiotem prawnie skutecznej umowy. Jeśli jest inaczej, podatnik będzie musiał to udowodnić, a więc wykazać np., że osiągał dochody z kradzieży (mogłyby to potwierdzać dokumenty policyjne lub wyrok sądu skazujący za kradzież). Ponadto od początku tego roku to na podatniku ciąży obowiązek udowodnienia, skąd np. wziął pieniądze na zakup drogiego samochodu. Zgodnie bowiem z art. 25g ust. 1 ustawy o PIT (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.) w toku postępowania podatkowego albo w toku postępowania kontrolnego organu kontroli skarbowej ciężar dowodu w zakresie wykazania przychodów (dochodów) opodatkowanych lub przychodów (dochodów) nieopodatkowanych stanowiących pokrycie wydatku spoczywa na nim. A zatem nowelizacja całkowicie odwróciła role podatników i fiskusa. Teraz to na podejrzanych o ukrywanie dochodów ciążą obowiązki wynikające z przepisów ustawy o PIT. Nie zawsze jednak trzeba udowadniać, skąd mieliśmy pieniądze na wydatki. Istotne są tu ust. 2 i 3 art. 25g. Zgodnie z nimi nie musimy udowadniać przychodów opodatkowanych lub nieopodatkowanych, które organ podatkowy zna z urzędu lub może sam ustalić na podstawie posiadanych przez fiskusa ewidencji, rejestrów lub innych danych, a także rejestrów publicznych posiadanych przez inne podmioty publiczne, do których ma dostęp drogą elektroniczną. Pani Marta powinna więc zgromadzić dowody, aby wykazać, że w poprzednich latach zebrała majątek, który pozwolił jej na zakup w tym roku samochodu. Nie zawsze jednak musi je mieć. Czasem wystarczy uprawdopodobnić, że zebraliśmy pieniądze na drogie zakupy. O jakich sytuacjach mowa? Chodzi o przypadki, gdy nastąpiło przedawnienie zobowiązania podatkowego w stosunku m.in. do przychodów, od których zaniechano poboru podatku, organy umorzyły zaległość podatkową lub zwolniły podatnika z obowiązku zapłaty daniny oraz których osiągnięcia podatnik nie był w stanie udowodnić w trakcie postępowania podatkowego lub postępowania kontrolnego organu kontroli skarbowej. Wtedy wystarczy uprawdopodobnić osiągnięcie przychodów. Przykładowo jeśli podatnik zgubił formularz zeznania rocznego, ale ma umowę o pracę, wtedy można mówić o dowodach. Poza tym organ podatkowy powinien z urzędu dysponować zeznaniem rocznym za dany rok. Jeśli natomiast nie ma takich dokumentów, powinien za pomocą innych, prawnie dopuszczalnych środków (np. wyciągów z konta, zeznań świadków) starać się uprawdopodobnić, że uzyskał przychody. Podkreślmy jeszcze raz, że uprawdopodobnić możemy wyłącznie przychody, od których podatek już się przedawnił. Co do zasady, zgodnie z art. 70 par. 1 ordynacji podatkowej zobowiązanie podatkowe przedawnia się z upływem 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku. Co się stanie, jeśli nie udowodnimy ani nie uprawdopodobnimy, że osiągnęliśmy przychody przedawnione? Wtedy organ podatkowy może je uznać za przychody nieznajdujące pokrycia w ujawnionych źródłach lub ze źródeł nieujawnionych i objąć 75-proc. podatkiem. Jak wynika z art. 25b ust. 1 ustawy o PIT, opodatkowana będzie jednak jedynie kwota odpowiadająca nadwyżce wydatku nad przychodami (dochodami) opodatkowanymi lub przychodami (dochodami) nieopodatkowanymi, uzyskanymi przed poniesieniem tego wydatku. Co więcej, jeżeli nie ma dowodów potwierdzających wartość zgromadzonego w roku podatkowym mienia, wartość tę organy podatkowe określą na dzień poniesienia wydatku. Przepisy są więc dość restrykcyjne. Najlepiej, aby pani Marta znalazła dowody potwierdzające uzyskiwane dochody. Powinna też odnaleźć umowy pożyczki lub otrzymania darowizny, nawet jeśli dotyczą one już lat przedawnionych, o ile takie pożyczki lub darowizny były źródłem pieniędzy, za które kupiła samochód. Musi jednak uważać. Jeśli umów pożyczki lub darowizn nie opodatkowała w stosownym czasie, to fiskus będzie mógł je objąć sankcyjną, 20-proc. stawką podatku, jeśli ujawni je, aby wykazać, skąd miała środki na samochód. W nowych przepisach jest też łyżka miodu dla podatników. Organy podatkowe nie mogą bowiem nakładać 75-proc. podatku z automatu. Muszą najpierw podjąć próbę ustalenia źródła pochodzenia nieujawnionych wcześniej przychodów i ich wysokości. Jeśli to się powiedzie, trzeba je będzie opodatkować na zasadach obowiązujących w danej ustawie podatkowej. Przykładowo gdyby okazało się w trakcie postępowania, że pani Marta miała dochody z giełdy, za które kupiła auto, to powinna te środki opodatkować 19-proc. stawką podatku dochodowego, a nie 75-proc. stawką podatku od dochodów z nieujawnionych źródeł przychodów. Zasada ta wynika z art. 25g ust. 7 ustawy o PIT. ©? Źródło: DGP, 13.04.2016

Timeline Photos
facebook.com

Timeline Photos

Przedsiębiorca powinien zgłosić do ZUS wymianę dowodu Bardzo proszę o wyjaśnienie, czy o wymianie dowodu osobistego z powodu upływu jego terminu ważności powinienem powiadamiać Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Prowadzę od niedawna działalność gospodarczą i nie wiem, jakie obowiązki do mnie należą – pisze pan Andrzej Podstawowym zestawem identyfikatorów dla płatnika składek (osoby prowadzącej działalność) jest NIP i REGON. Osoba prowadząca działalność, która opłaca składki wyłącznie na własne ubezpieczenia, powinna mieć zapisane na koncie w ZUS identyfikatory: NIP, REGON oraz PESEL lub numer dowodu osobistego. W tym przypadku jest to niezbędne, aby zapewnić poprawną identyfikację przypisanych należności i rozliczonych wpłat w trakcie ich ewidencjonowania na indywidualnym koncie (konto ubezpieczonego). Jeśli taki płatnik ma założone konto z numerem dowodu osobistego, to w razie jego zmiany powinien zgłosić do ZUS aktualizację za pomocą dokumentu ZUS ZIPA. W bloku dotyczącym poprzednich danych wykazany jest NIP, REGON oraz poprzedni numer dowodu osobistego, zaś w bloku aktualnych danych podany jest NIP, REGON oraz aktualny numer dowodu. O wszelkich zmianach, jakie nastąpiły w zgłoszeniu, płatnik składek jest zobowiązany zawiadomić właściwą placówkę ZUS w ciągu 14 dni od zaistnienia zmian. Prowadząc działalność gospodarczą, zmiany można przeprowadzić poprzez CEIDG, czyli centralną ewidencję i informację o działalności gospodarczej. Wniosek CEIDG-1 służy nie tylko do rejestracji firmy, ale też uaktualnienia danych, a także decyzji o zawieszeniu, wznowieniu lub zlikwidowaniu prowadzonej działalności. Złożenie wniosku do CEIDG jest równoznaczne z wnioskiem o zmianę danych: ● jako płatnika podatku dochodowego, ● jako płatnika składek ZUS, ● jako podmiotu zarejestrowanego w systemie REGON. W tym przypadku uaktualnienie danych powinno nastąpić nie później niż w ciągu 7 dni od dnia zmiany Źródło: DGP, 12.04.2016

Timeline Photos
facebook.com

Timeline Photos

Obowiązek złożenia deklaracji o korzystaniu ze środowiska mija 31 marca 2016r. Wystarczy już samo korzystanie z samochodu przy wykonywaniu działalności gospodarczej aby być zobowiązanym do złożenia tej deklaracji. Za niedopełnienie obowiązku może do nas zapukać Fundusz Ochrony Środowiska. Wizyta zakończy się niestety nałożeniem niemałego mandatu. Pamiętajmy zatem 31.03.2016r. Źródło: Rozporządzenie Min. Środowiska z dn. 27.02.2014r.

Timeline Photos
facebook.com

Timeline Photos

Jak sprzedać mieszkanie i nie zapłacić podatku, to możliwe (...) doczytajcie do końca, warto! Odpłatne zbycie przez osobę fizyczną prywatnej nieruchomości, czyli dokonywane poza działalnością gospodarczą, nie zawsze skutkuje powstaniem przychodu podatkowego. W ustawie o pdof ustawodawca wskazał, że ma to miejsce wyłącznie w ściśle określonych okolicznościach, co nie oznacza jednak bezwzględnej konieczności jego opodatkowania. Powstanie przychodu Przychód z odrębnego źródła, jakim jest odpłatne zbycie nieruchomości lub ich części oraz udziału w nieruchomości, jak wynika z art. 10 ust. 1 pkt 8 ustawy o pdof (Dz. U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.), powstaje gdy zbycie to nie następuje w wykonywaniu działalności gospodarczej i dochodzi do niego przed upływem 5 lat liczonych od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpiło nabycie (odpłatne lub nieodpłatne) lub wybudowanie. Wobec powyższego w 2016 r. przychód podatkowy powstaje w przypadku odpłatnego zbycia nieruchomości, do których nabycia lub wybudowania doszło w 2011 r. lub późniejszych latach. Natomiast odpłatne zbycie nieruchomości nabytych lub wybudowanych przed 2011 r. pozostaje transakcją podatkowo neutralną. Wysokość przychodu Podatnicy, u których w 2016 r. powstanie przychód z odpłatnego zbycia nieruchomości, mają obowiązek rozliczenia się z fiskusem z tytułu tej transakcji. W tym celu powinni przede wszystkim prawidłowo określić wielkość tego przychodu. Przychodem ze sprzedaży prywatnej nieruchomości jest jej wartość wyrażona w cenie określonej w umowie, pomniejszona o koszty odpłatnego zbycia (art. 19 ustawy o pdof). W pojęciu tych kosztów mieszczą się wszystkie wydatki poniesione przez sprzedającego, które są konieczne, aby transakcja sprzedaży mogła dojść do skutku, czyli wszystkie niezbędne wydatki bezpośrednio związane z tą czynnością (m.in. wydatki zbywcy na wycenę nieruchomości, prowizje pośredników czy koszty ogłoszeń w prasie). Datę powstania omawianego przychodu wyznacza data zawarcia umowy przenoszącej własność nieruchomości. Natomiast cena wskazana w umowie (po pomniejszeniu o koszty odpłatnego zbycia) określa wysokość tego przychodu, bez względu na to, czy cena ta została przez nabywcę zapłacona oraz w jakiej formie to nastąpiło. Nie warto zaniżać ceny sprzedaży Omawiając zagadnienie podatkowego rozliczania sprzedaży nieruchomości nie można pominąć kwestii nieopłacalności zaniżania ceny odpłatnego zbycia. Jeżeli bowiem będzie ona znacznie odbiegać od wartości rynkowej, organ podatkowy lub organ kontroli skarbowej wezwie strony umowy do zmiany tej wartości lub wskazania przyczyn uzasadniających podanie ceny znacznie odbiegającej od wartości rynkowej. W razie nieudzielenia odpowiedzi, niedokonania zmiany wartości lub niewskazania przyczyn, które uzasadniają podanie ceny znacznie odbiegającej od wartości rynkowej, organy te określą wartość z uwzględnieniem opinii biegłego lub biegłych. Ostatecznie podatnik zobowiązany będzie zapłacić podatek od tak ustalonej wartości zbywanej nieruchomości. Dodatkowo obciążony zostanie kosztami opinii biegłego lub biegłych, jeżeli wartość przez nich ustalona będzie odbiegała co najmniej o 33% od wartości wyrażonej w cenie określonej w umowie odpłatnego zbycia. Koszty uzyskania przychodów Dochodem z odpłatnego zbycia nieruchomości jest różnica pomiędzy przychodem z tego źródła a kosztami jego uzyskania, powiększona o sumę odpisów amortyzacyjnych dokonanych od zbywanych nieruchomości (o ile podlegały one amortyzacji). Podatek od tak ustalonego dochodu wynosi 19%. Struktura kosztów, o które pomniejsza się przychód, uzależniona jest od tego, czy zbywana nieruchomość została nabyta odpłatnie, czy nieodpłatnie. W pierwszym przypadku należy się kierować uregulowaniami wynikającymi z art. 22 ust. 6c i ust. 6f ustawy o pdof. Wskazuje on, że koszty uzyskania przychodu z tytułu odpłatnego zbycia takich nieruchomości to udokumentowane i zwaloryzowane koszty nabycia lub wytworzenia oraz udokumentowane nakłady, które zwiększyły wartość nieruchomości, poczynione w czasie jej posiadania. Chodzi tu m.in. o cenę nabycia (lub odpowiednio wydatki na materiały i usługi budowlane) oraz opłaty notarialne, jeżeli poniósł je nabywca. Kosztem nabycia nie są natomiast koszty spłaty kredytu zaciągniętego na sfinansowanie zakupu nieruchomości, w tym m.in. odsetki płatne przed podpisaniem aktu notarialnego, jak też płatne po podpisaniu tego aktu. Natomiast w odniesieniu do nieruchomości nabytych w drodze spadku, darowizny lub w inny nieodpłatny sposób stosuje się art. 22 ust. 6d ustawy o pdof. Wynika z niego, że kosztami uzyskania przychodów z odpłatnego zbycia w ten sposób nabytych nieruchomości są udokumentowane nakłady poczynione w czasie posiadania nieruchomości, które zwiększyły jej wartość oraz kwota zapłaconego podatku od spadków i darowizn. Koszty te nie obejmują jednak długów spadkowych (m.in. zaległych czynszów i opłat eksploatacyjnych oraz kredytu zaciągniętego przez spadkodawcę). Koszty uzyskania przychodu uwzględniane przy rozliczaniu transakcji z odpłatnego zbycia nieruchomości powinny być jednak udokumentowane. Wysokość nakładów ponoszonych w trakcie posiadania nieruchomości powinna być udokumentowana, fakturami w rozumieniu przepisów o podatku VAT oraz dokumentami stwierdzającymi poniesienie opłat administracyjnych (art. 22 ust. 6e ustawy o pdof). Dochód ze zwolnieniem Nie każdy zbywca prywatnej nieruchomości zapłaci podatek od dochodu z tej transakcji. Dochód ten korzysta bowiem ze zwolnienia podatkowego w wysokości, która odpowiada iloczynowi tego dochodu i udziału wydatków poniesionych na własne cele mieszkaniowe w przychodzie z odpłatnego zbycia nieruchomości. Aby z tego zwolnienia skorzystać, podatnik musi jednak przychód ten wydatkować nie później niż w okresie 2 lat od końca roku podatkowego, w którym nastąpiło odpłatne zbycie (tj. gdy zbycie w 2016 r. - wydatkowanie do końca 2018 r.) na własne cele mieszkaniowe, wskazane w art. 21 ust. 25 ustawy o pdof. Dochód uzyskany w 2016 r. z transakcji odpłatnego zbycia nieruchomości nabytych (wybudowanych) w latach 2011-2015 podatnik wykaże w PIT-39 składanym do 2 maja 2017 r. W zeznaniu tym poda również kwotę dochodu zwolnionego od podatku, tj. dochodu wydatkowanego w roku zbycia na własne cele mieszkaniowe lub/oraz dochodu, który podatnik ma zamiar przeznaczyć na te cele w ustawowym terminie. Jeżeli ze zwolnienia od podatku będzie korzystać tylko część dochodu, od różnicy trzeba obliczyć należny podatek i wpłacić go do urzędu skarbowego (przykład). Przykład Podatnik w lutym 2016 r. sprzedał za kwotę 340.000 zł mieszkanie zakupione w sierpniu 2012 r. Koszty uzyskania przychodu z tytułu sprzedaży tej nieruchomości wyniosły 290.000 zł. Stąd dochód wyniesie 50.000 zł. Załóżmy, że za uzyskane ze sprzedaży pieniądze podatnik kupi we wrześniu 2016 r. nowe, mniejsze mieszkanie za kwotę 210.000 zł. Ponieważ nie cały przychód ze sprzedaży mieszkania zostanie przeznaczony na cele mieszkaniowe, dochód z tej transakcji tylko w części będzie korzystał ze zwolnienia, o którym mowa w art. 21 ust. 1 pkt 131 ustawy o pdof. Podatnik obliczy go w następujący sposób: 50.000 zł × 210.000 zł = 30.882,35 zł. 340.000 zł W tej sytuacji podatnik zobowiązany jest do opodatkowania kwoty pozostałego dochodu, tj. 19.117,65 zł (50.000 zł - 30.882,35 zł). Podatek do zapłaty wyniesie 3.632 zł (19.118 zł × 19% - po zaokrągleniu do pełnych złotych). Źródło: Gazeta Podatkowa nr 9 (1259) z dnia 1.02.2016

Timeline Photos
facebook.com

Timeline Photos

Aspekt podatkowy leasingu w przykładzie: Spółka zawarła umowę leasingu operacyjnego samochodu osobowego. Przepisy ustawy o PDOP uzależniają jednak zakwalifikowanie umowy do określonego rodzaju umowy leasingowej od tego, czy suma ustalonych w niej opłat jest niższa od wartości początkowej środka trwałego będącego przedmiotem takiej umowy. Czy warunki do uznania danej umowy za leasing operacyjny bada leasingodawca, czy też leasingobiorca? Przedmiotem umowy leasingowej - co do zasady - są środki trwałe oraz wartości niematerialne i prawne stanowiące własność finansującego, oddane przez niego do używania innemu podmiotowi. A zatem to ustalona przez finansującego - zgodnie z przepisami podatkowymi - wartość początkowa środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych, oddanych do odpłatnego używania korzystającemu na podstawie umowy leasingowej, jest tą wartością, do której odnieść należy sumę opłat ustalonych w danej umowie, celem weryfikacji, czy umowa ta spełnia określone w przepisach o podatku dochodowym warunki umowy leasingu operacyjnego. Z zakwalifikowaniem umowy do określonego rodzaju leasingu wiążą się skutki podatkowe dla obu stron takiej umowy - dla finansującego (leasingodawcy) oraz dla korzystającego (leasingobiorcy). Ustawodawca warunki te określa jednolicie zarówno dla finansującego, jak i dla korzystającego. To zaś prowadzi do wniosku, iż w świetle przepisów o podatku dochodowym nie jest możliwa sytuacja, w której daną umowę dla potrzeb podatkowych inaczej kwalifikowałby finansujący, zaś inaczej korzystający. Warunki podatkowego uznania zawartej umowy za "leasing operacyjny" Aby zawarta umowa, której przedmiotem jest prawo do używania przez podatnika środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych należących do innego podmiotu, mogła być przez oba te podmioty uznana dla celów podatkowych za umowę leasingu operacyjnego, musi ona spełniać łącznie warunki określone w art. 17b ust. 1 ustawy o PDOP (oraz w art. 23b ust. 1 ustawy o PDOF). Zgodnie z tymi przepisami, jednym z takich koniecznych warunków jest to, iż suma opłat ustalonych w umowie leasingowej, pomniejszona o należny podatek od towarów i usług, odpowiada co najmniej wartości początkowej środków trwałych lub wartości niematerialnych i prawnych będących przedmiotem takiej umowy. Należy przy tym przypomnieć, iż wskazana "suma opłat" obejmuje również wynikającą z takiej umowy cenę, za jaką korzystający będzie mógł - po zakończeniu podstawowego okresu umowy - nabyć na własność przedmiot takiej umowy (art. 17j ust. 1 ustawy o PDOP oraz art. 23j ust. 1 ustawy o PDOF). Nie zalicza się zaś do takiej "sumy opłat": •płatności na rzecz finansującego za świadczenia dodatkowe, o ile są one wyodrębnione z opłat leasingowych, •podatków, w których obowiązek podatkowy ciąży na finansującym z tytułu własności lub posiadania środków trwałych, będących przedmiotem umowy leasingu, oraz składek na ubezpieczenie tych środków trwałych, jeżeli w umowie leasingu zastrzeżono, że korzystający będzie ponosił ciężar tych podatków i składek niezależnie od opłat za używanie, •kaucji określonej w umowie leasingu, wpłaconej finansującemu przez korzystającego. Określenie "wartości początkowej" środków trwałych oddanych w leasing Przedmiotem umowy leasingowej są - co do zasady - środki trwałe oraz wartości niematerialne i prawne stanowiące własność finansującego, oddane przez finansującego do używania innemu podmiotowi. To zatem finansujący składniki te - po ich nabyciu lub wytworzeniu - zaliczyć może do "środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych" w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym i to finansujący określa ich "podatkową" wartość początkową, jeszcze przed oddaniem tych składników majątku do używania innemu podmiotowi na podstawie umowy leasingowej. Zazwyczaj to także ten podmiot (finansujący) dokonuje - dla celów podatkowych - odpisów amortyzacyjnych od wartości początkowej tych składników majątkowych. Wyjątek od powyższej zasady stanowią tylko te umowy leasingowe, zwane leasingiem finansowym, które zawierają postanowienia, iż w podstawowym okresie ich obowiązywania, odpisów amortyzacyjnych od będących przedmiotem takiej umowy środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych dokonywać będzie w miejsce finansującego podmiot korzystający. A zatem to ustalona przez finansującego - zgodnie z przepisami podatkowymi - wartość początkowa środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych, stanowiących własność tego podmiotu i oddanych do odpłatnego używania korzystającemu na podstawie umowy leasingowej, jest tą wartością, do której odnieść należy sumę opłat ustalonych w danej umowie, celem weryfikacji, czy umowa ta spełnia określone w przepisach o podatku dochodowym warunki umowy leasingu operacyjnego. Jeżeli więc suma opłat wynikających z zawartej przez Czytelnika umowy leasingowej, pomniejszona o VAT, odpowiada co najmniej - ustalonej dla celów podatkowych przez finansującego (leasingodawcę) - wartości początkowej objętego tą umową samochodu osobowego, a ponadto umowa ta spełnia pozostałe, określone w art. 17b ust. 1 ustawy o PDOP lub w art. 23b ust. 1 ustawy o PDOF warunki (a w szczególności została zawarta na czas oznaczony, stanowiący co najmniej 40% normatywnego okresu amortyzacji samochodu osobowego), to uznać należy, iż jest to umowa leasingu operacyjnego w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym. Fakt, iż w określonych przypadkach korzystający - dla celów bilansowych - również ustala wartość początkową składników majątkowych, z których podmiot ten korzysta na podstawie umowy leasingowej oraz to, że tak ustalona wartość początkowa odbiegać może od wartości początkowej tych składników ustalonej przez finansującego, pozostaje zatem bez wpływu na ocenę podatkowego charakteru takiej umowy. Źródło: Biuletyn Informacyjny dla Służb Ekonomiczno - Finansowych nr 4 (903) z dnia 1.02.2016, Wyd. Podatkowe Gofin

Timeline Photos
facebook.com

Timeline Photos

Ministerstwo Finansów chce czterokrotnie obniżyć limit transakcji gotówkowych. Kto przekaże kontrahentowi więcej pieniędzy do ręki, nie odliczy wydatku. Tak ma być już od 1 stycznia 2017 r. Dziś ustawa o swobodzie działalności gospodarczej nakazuje rozliczać za pośrednictwem banku transakcje, które przekraczają równowartość 15 tys. euro. Próg ten zmalałby ok. czterokrotnie (do 15 tys. zł), a ten, kto by go nie przestrzegał, oddawałby fiskusowi wyższy podatek. Wynika to z opublikowanego wczoraj projektu nowelizacji ustawy 0 PIT, CIT i ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. W uzasadnieniu Ministerstwo Finansów wyjaśnia, że dziś płatności opiewające na kilkadziesiąt tysięcy złotych są regulowane gotówką i często nie są w ogóle rejestrowane przez przedsiębiorców. Resort liczy więc na to, że obniżenie limitu zniechęci podatników do takiej praktyki i zwiększy wpływy z podatku dochodowego. Dodatkowo przedsiębiorca, który nie rozliczy transakcji powyżej 15 tys. zł za pośrednictwem rachunku bankowego, nie mógłby zapłaconych kwot zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów. Nowe zasady dotyczyłyby zarówno kosztów bezpośrednich, jak i pośrednich, czyli takich, które są odliczane w czasie, np. amortyzacji. Podatnik, który uwzględniłby daną kwotę w rozliczeniach, a nie zapłaciłby w formie bezgotówkowej, musiałby skorygować koszty uzyskania przychodu. Musiałby to zrobić w miesiącu zapłaty gotówką, czyli z pominięciem rachunku bankowego. Jeśli w danym miesiącu podatnik miałby koszty niższe niż kwota zmniejszenia, to musiałby odpowiednio zwiększyć przychody. U drugiej strony transakcji przychód powstaje niezależnie od formy zapłaty.

Timeline Photos
facebook.com

Timeline Photos

Jeśli zamierzamy wziąć kredyt hipoteczny, to jest pewne, że bank będzie od nas oczekiwał, że ubezpieczymy nieruchomość. Najczęściej będziemy mieli do wyboru skorzystanie z polisy towarzystwa ubezpieczeniowego współpracującego z bankiem albo poszukanie ubezpieczenia na wolnym rynku. Warto poświęcić na to trochę czasu, bo może się okazać, że warunki oferowane przez ubezpieczyciela współpracującego z naszym kredytodawcą nie są zbyt atrakcyjne. Jeżeli zdecydujemy się zabezpieczyć nieruchomość na własną rękę, powinniśmy się jednak spodziewać, że kredytodawca zażąda okazania polisy. Kolejnym kosztem, jaki trzeba ponieść, zawierając umowę o kredyt hipoteczny, jest ten związany z obowiązkowym ubezpieczeniem pomostowym. W tym przypadku okres ubezpieczeniowy obejmuje czas od chwili wypłaty kwoty kredytu do momentu ustanowienia hipoteki na rzecz banku na finansowanej nieruchomości. Ubezpieczenie pomostowe ma zwykle formę podwyższonego oprocentowania kredytu. Co jednak istotne, po otrzymaniu odpisu z księgi wieczystej nieruchomości, z którego wynika, że sąd prawomocnie wpisał hipotekę na rzecz banku, kredytodawca nie ma żadnych podstaw do przedłużania okresu, w jakim klient płaci podwyższone oprocentowanie z tytułu ubezpieczenia pomostowego. Takim powodem nie jest np. to, że kredytobiorca zalega ze spłatami rat. Jak bowiem zauważył Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie o sygn. akt XVII AmC 512/09 „zastrzeżenie (...) dodatkowych opłat za opóźnienie w spłacie, w postaci podwyższonego oprocentowania, ocenić należy jako nadmierne i niepozostające w żadnej relacji z ewentualną szkodą wynikającą z nieterminowej spłaty zadłużenia”. Na mocy tego wyroku postanowienie pozwalające pobierać takie podwyższone oprocentowanie zostało uznane za klauzulę niedozwoloną i wpisane do rejestru prowadzonego przez prezesa UOKiK. Chcąc zaciągnąć kredyt na zakup nieruchomości przy braku własnych środków na jego sfinansowanie, musimy liczyć się również z tym, że bank zobowiąże nas do zawarcia tzw. ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (NWW). Zwykle zabezpiecza się w ten sposób 20 proc. wartości inwestycji. To oznacza, że jeżeli udało nam się zgromadzić np. jedynie 10 proc., będziemy musieli ponieść koszty ubezpieczenia brakującego 10-proc. wkładu własnego, co znacznie podwyższa koszty kredytu. A co gorsza, kredytobiorcy w ogóle z takiego ubezpieczenia nie korzystają – chroni ono jedynie interesy banku. Dlatego sądy stają w tej sprawie coraz częściej po stronie konsumentów i nakazują instytucji finansowej zwrot pobranych od nich składek na ubezpieczenie NWW. Jako przykład takiego orzeczenia można podać wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie w sprawie o sygn. akt VI ACa 1521/12. Jak podkreślono w uzasadnieniu wyroku, „skoro konsument nie jest stroną ani też uposażonym z umowy ubezpieczenia, to powstaje sytuacja, w której nie odnosi on żadnych korzyści z tej umowy, zabezpieczającej wyłącznie interesy Banku, ponosząc jednocześnie odpowiedzialność regresową z tego tytułu i w efekcie pozwany przerzuca na konsumentów ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej”. Z tych też powodów sąd apelacyjny doszedł do wniosku, że postanowienie nakładające na kredytobiorców obowiązek ponoszenia kosztów NWW rażąco narusza ich interesy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami. Ale uwaga! Ten wyrok zapadł w indywidualnej sprawie, a tego typu postanowienie nie jest wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych. Nie możemy więc zarzucić bankowi, że stosuje we wzorcu klauzulę abuzywną. Najprawdopodobniej zatem, aby uzyskać kredyt hipoteczny, będziemy musieli zgodzić się na ponoszenie kosztów związanych z NWW, a dopiero później starać się o ich zwrot (wraz z odsetkami) na drodze postępowania sądowego. (Źródło: DGP, 28.01.2016r.)

Timeline Photos
facebook.com

Timeline Photos

Jakie koszty można rozliczać w jednoosobowej działalności gospodarczej Podatnicy mogą zaliczyć do kosztów wszelkie wydatki, które mają bezpośredni, a nawet pośredni związek z przychodami, z wyjątkiem wymienionych wprost w art. 23 ustawy o PIT. Ponoszone wydatki można zaliczać albo bezpośrednio do kosztów, albo jako odpisy amortyzacyjne, które będą pomniejszać przychody co miesiąc Czy czesne będzie można odliczyć Pani Stanisława prowadzi działalność gospodarczą opodatkowaną według skali podatkowej, polegającą na świadczeniu usług zdrowotnych w służbie zdrowia. Zamierza zapisać się też na studia pielęgniarskie. Czy ponoszone koszty czesnego za studia będzie mogła zaliczyć do kosztów podatkowych? TAK Czytelniczka będzie mogła zaliczyć taki wydatek do kosztów podatkowych, jeśli wykaże, że są to koszty poniesione w celu osiągnięcia przychodów lub zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodów, i pod warunkiem że nie zostały one wyłączone z kosztów na podstawie art. 23. Takie wymogi wynikają z art. 22 ust. 1 ustawy o PIT. O możliwości zaliczenia wydatków na opłatę czesnego za studia związane z prowadzoną działalnością gospodarczą poinformował dyrektor Izby Skarbowej w Łodzi w interpretacji indywidualnej z 14 grudnia 2015 r. (nr IPTPB3/4511-213/15-4/RR). Dotyczyła ona kierowcy karetki, który podobnie jak pani Stanisława świadczył usługi zdrowotne dotyczące pracy pogotowia ratunkowego i innej działalności zdrowotnej. Wcześniej ukończył studia z ratownictwa medycznego, chciał jednak poszerzyć swoje uprawnienia o świadczenia pielęgniarskie. Zapisał się więc na studia na kierunku pielęgniarstwo. Był ciekawy, czy może zaliczyć do kosztów podatkowych wydatki związane ze studiami. Dyrektor izby skarbowej wyjaśnił, że aby stwierdzić, czy wydatki na opłaty za studia mogą zostać zaliczone do kosztów uzyskania przychodów działalności gospodarczej trzeba ustalić: czy wydatek związany jest ze zdobywaniem wiedzy i umiejętności, które są potrzebne w prowadzonej działalności gospodarczej i mają z nią związek, czy też służy on tylko podnoszeniu ogólnego poziomu wiedzy i wykształcenia niezwiązanego z działalnością gospodarczą (wydatek o charakterze osobistym). W tym ostatnim przypadku nie może on być kosztem. Jeśli jednak program studiów jest związany z prowadzoną przez podatnika działalnością, a zdobyta wiedza będzie miała odzwierciedlenie w powstaniu lub wzroście przychodu (np. poprzez wpływ na zakres i jakość świadczonych przez niego usług, zdobycie nowych klientów) albo na zachowanie lub zabezpieczenie źródła przychodu, to czesne za studia można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów, pod warunkiem że podatnik je należycie udokumentuje. A zatem pani Stanisława będzie mogła zaliczyć czesne za studia do kosztów, o ile nie są to jej wydatki osobiste i o ile właściwie je udokumentuje – wystarczy faktura, rachunek oraz potwierdzenie przelewu na rachunek uczelni. Podstawa prawna Art. 22 ust. 1, art. 23 ust. 1 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.). Czy urząd nie zakwestionuje obiadu z klientem Pan Wojciech prowadzi działalność gospodarczą m.in. w zakresie szkoleń. Chce jednak rozszerzyć działalność również na doradztwo biznesowe. W związku z tym będzie spotykał się z klientami w restauracjach i kawiarniach na terenie całego kraju. Celem będzie zawsze nawiązanie współpracy. Czy fiskus nie zakwestionuje zaliczenia tych wydatków do kosztów? NIE Na możliwość zaliczenia takich wydatków do kosztów wskazują zarówno dyrektorzy izb skarbowych w interpretacjach indywidualnych (np. dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie z 17 grudnia 2015 r., nr IPPB1/4511-1287/15-2/AM), jak i sądy administracyjne (najczęściej przywoływany jest wyrok NSA z 17 czerwca 2013 r., sygn. akt II FSK 702/11). Wyjaśnijmy przede wszystkim, że zgodnie z art. 23 ust. 1 pkt 23 ustawy o PIT nie uważa się za koszty uzyskania przychodów kosztów reprezentacji, w szczególności poniesionych na usługi gastronomiczne, zakup żywności i napojów, w tym alkoholowych. Dyrektor warszawskiej izby w powyższej interpretacji przyznał, że za wydatki na zakup usług gastronomicznych, które są wyłączone z kosztów, należy uznać te, których wyłącznym bądź dominującym celem jest wykreowanie pewnego wizerunku podatnika, stworzenie dobrego obrazu jego firmy lub działalności albo pozytywnych relacji z uczestnikami spotkań biznesowych. Z kolei jak wynika z przywołanego wyroku NSA, do kosztów można zaliczyć ponoszone przez podatnika wydatki na drobne poczęstunki (np. ciastka, paluszki, kanapki), napoje (np. kawa, herbata, woda mineralna, soki), a także posiłki (np. obiady, lunche). Nie ma przy tym znaczenia miejsce ich podawania (w siedzibie firmy czy poza nią). Ważne, aby były to koszty ponoszone podczas prowadzenia rozmów z kontrahentami, inwestorami, wykonawcami dotyczące zakresu prowadzonej przez podatnika działalności gospodarczej. Jeśli pan Wojciech będzie ponosił koszty poczęstunków lub obiadów podczas spotkań z klientami, to powinien je zaliczać do kosztów podatkowych. Podstawa prawna Art. 23 ust. 1 pkt 23 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.). Czy zakupy w Azji będą kosztem Pan Damian niedawno był w Tajlandii. Była to prywatna wyprawa. W jej trakcie doszedł jednak do wniosku, że nawiąże współpracę z tamtejszymi dostawcami i będzie sprzedawał ich produkty w Polsce. Czy zakupy z Azji będzie mógł wliczać do kosztów? TAK W podobnej sprawie wypowiedział się ostatnio dyrektor Izby Skarbowej w Bydgoszczy (interpretacja indywidualna z 3 grudnia 2015 r., nr ITPB4/4511-371/15/PST). Dotyczyła ona podatnika, który kupował towary w Tajlandii i na Tajwanie. Chciał wiedzieć, czy faktura zakupu towaru będzie stanowić dla niego koszt uzyskania przychodu. Dyrektor izby wyjaśnił, że przychody uzyskane ze sprzedaży towarów sprowadzonych z Tajlandii lub Tajwanu stanowią przychód z działalności gospodarczej. Przychodem tym będzie należność, jaką nabywca zapłaci zbywcy (sprzedawcy) za dany towar. Podatnik będzie mógł przychód pomniejszyć o koszty jego uzyskania. Kosztem będzie wartość nabytego z Tajlandii lub Tajwanu towaru, udokumentowanego fakturą, po przeliczeniu na polskie złote. Koszt należy rozpoznać w dacie otrzymania towaru i ująć w podatkowej księdze przychodów i rozchodów zgodnie z par. 17 rozporządzenia ministra finansów z 26 sierpnia 2003 r. w sprawie prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów. Dyrektor IS wyjaśnił, że podstawę opodatkowania PIT przy zakupie towarów za granicą (np. z Tajlandii i Tajwanu) oraz ich sprzedaży kontrahentowi stanowi różnica między przychodem z działalności gospodarczej a kosztami jego uzyskania. Oznacza to, że również pan Damian będzie mógł zaliczyć wartość zakupionych towarów od kontrahentów z Tajlandii do kosztów uzyskania przychodów. Podstawa prawna Art. 3 ust. 1, art. 11a ust. 2, art. 22 ust. 1, art. 23 ust. 1 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.). Par. 17 rozporządzenia ministra finansów z 26 sierpnia 2003 r. w sprawie prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 1037). Czy nakłady na remont są kosztem Pani Aleksandra od trzech lat prowadzi restaurację w lokalu, który wprowadziła do ewidencji środków trwałych. Lokal wymaga jednak gruntownego remontu, aby dalej można w nim było prowadzić taką działalność. Czy wydatki poniesione na remont będzie można zaliczyć do kosztów podatkowych? TAK Pani Aleksandra będzie mogła wydatki na remont zaliczyć bezpośrednio do kosztów uzyskania przychodów. Jak wyjaśnił dyrektor Izby Skarbowej w Bydgoszczy w interpretacji z 15 grudnia 2015 r. (nr ITPB1/4511-1029/15/PSZ), istotą remontu jest wykonanie prac przywracających pierwotny stan techniczny i użytkowy środka trwałego, niezwiększających jego wartości początkowej. Remontem jest zatem przywrócenie pierwotnego stanu technicznego i użytkowego poprzez wymianę zużytych składników technicznych, niepowodującą jednak zmian w użytkowaniu, przeznaczeniu i konstrukcji obiektu. Konsekwencją remontu ma być więc utrzymanie środka trwałego we właściwym stanie technicznym i użytkowym. Organ podatkowy przyznał, że wydatki poniesione na remont środka trwałego można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów bez względu na ich wielkość. Interpretacja dotyczyła co prawda remontu hotelu, ale te same zasady należy odnosić do remontu restauracji. Przykładowo do kosztów będzie można zaliczyć wydatki na farby, kleje, płytki, fugi, płyty gipsowe, silikony, panele podłogowe, elementy instalacji wodno-kanalizacyjnej, gazowej, centralnego ogrzewania, elementy instalacji przeciwpożarowej, klimatyzacji, armaturę i grzejniki i in. Dyrektor izby skarbowej zauważył jednak, że jeśli dojdzie do ulepszenia lokalu, to podatnik nie może zaliczyć wydatków bezpośrednio do kosztów, ale będzie musiał je amortyzować, czyli co miesiąc zaliczać do kosztów odpisy amortyzacyjne. Zastosowanie znajdzie wtedy art. 22g ust. 17 ustawy o PIT. ©? Podstawa prawna Art. 22 ust. 1, art. 23 ust. 1, art. 22g ust. 17 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.).

Timeline Photos
facebook.com

Timeline Photos

Nowości w podatkach 2016

Timeline Photos
facebook.com

Quiz

NEAR Biuro Rachunkowe WIGO - Piotr Kica